Gdańszczanie wygrywają wysoko z Budowlanymi Lublin bo aż 39:0 (24:0) i zdobywają punkt bonusowy, który gwarantują min. cztery przyłożenia.
Bonus trafił na konto Lechii dopiero 76 minucie za sprawą Dariusza Wantoch Rekowskiego.
Lechia za wszelką cenę chciała się zrehabilitować za porażkę w Sochaczewie co niestety wpłynęło na błędne decyzje zawodników podczas meczu. W prawdzie pierwsze przyłożenie padło dość szybko za sprawą Piotra Piszczka (5 min. - red.) ale kolejne minuty pokazały, że Budowlani przyjechali do Gdańska z myślą o zwycięstwie. Grali szybko i konsekwentnie, dobrze wykonując wszystkie fragmenty gry. Lechia jednak kąsała i wynik po 40 minutach to 24:0. 100% celność Rafała Janeczko pozwoliła zdobyć temu zawodnikowi aż 12 punktów w całym spotkaniu.
Przystępując do drugiej połowy Lechia miała świadomość, że wynik choć stosunkowo wysoki nie dawał jej punktu bonusowego za zdobycie min. 4 przyłożeń. Rugbiści ruszyli do ataku ale w wyniku powtarzających się błędów arbiter karał żółtymi kartkami. Najpierw Mirosław Klusek za zablokowanie drogi "dziewiątce" po wykonaniu przekopu, a w kolejnych minutach Grzegorz Buczek i Tomasz Hebda za atakowanie z pozycji spalonej. Na ławkę kar usiadł również Sławomir Kaszuba za wykonanie wysokiej szarży. Był moment, że Lechia grała w 12-stu jednak nawet w tak osłabionym składzie, drużynie gości nie udało się zdobyć przyłożenia.
Lechia zagrała stosunkowo dobrze, jednak z wielką liczbą błędów indywidualnych. Trzeba wytrawnego statystyka, żeby policzył liczbę karnych jakie popełnił zespół. Konsekwencją tego była możliwość gry i przenoszenia jej w stronę pola punktowego Lechii przez Wojciecha Piotrowicza.
Bardzo dobrze zagrał Aleksander Kochański, którego przytomna reakcja na akcję ofensywną Jakuba Bobruka pozwoliła Lechii nie utracić 5 punktów. W pewnym momencie dynamiczny łącznik młyna drużyny gości chciał skorzystać z zamieszania pod polem punktowym, podjął indywidualnie grę, ominął jednego młynarza schodząc z linii szarży i trafił w ręce "Olka", który podniósł go i już nie wypuścił.
Po zdobyciu gwarantowanego punktu bonusowego szkoleniowcy wprowadzili na boisko młodych graczy m.in. Igora Olszewskiego, Adriana Krefta i Sebastiana Beśkę. Cieszy kolejne zwycięstwo mistrzów Polski, które gwarantuje utrzymanie pozycji w ekstralidze. Kolejnym krokiem jest mecz z AZS AWS Warszawa, który już 27 października w stolicy.
{joomplucat:1118 limit=4}Zobacz całą fotorelację z meczu Lechia-Budowlani Lublin
Źródło: lechiarugby.pl