Drugi zespół biało-zielonych doznał dotkliwej porażki na boisku wicelidera GKS-u Przodkowo. Gdańszczanie prowadzili, ale później dali sobie wbić aż cztery bramki i ostatecznie wracają do domu bez choćby jednego punktu.
Zaczęło się nieźle, bo od bramki Patryka Lipskiego, natomiast na tym koniec dobrych wiadomości. Proste błędy spowodowały, że zaraz po przerwie na prowadzeniu byli już gospodarze. W dodatku drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Rafał Kobryń. Już wtedy było jasne, że Lechia będzie mieć bardzo ciężko o punkty, zwłaszcza że rywalem był wicelider IV ligi.
GKS podwyższył prowadzenie na 3:1 po rzucie karnym (sprokurowanym przez Lipskiego). Co ciekawe, kwadrans wcześniej gospodarze mieli jeszcze jedną "jedenastkę", ale wykonujący fatalnie przestrzelił. Ostatecznie GKS strzelił jeszcze jednego gola, pieczętując wysokie zwycięstwo.
GKS Przodkowo - Lechia II Gdańsk 4:1 (1:1)
Bramki: Mateusz Łuczak (37’), Łukasz Stasiak (48’), Krystian Patok (67’karny), Mateusz Klecha (76’) - Lipski (19.)
Lechia: Woźniak - Kobryń Ż Ż CZ, Mikołajewski Ż, Chrzanowski (46. Cegiełka, 73. Rycewicz), Wszołek - Żuk, Lipski, Petk (46. Kaczorowski), Gryszkiewicz, Arak (75. Borcuch) - Rugowski.
źródło: własne