Legia Warszawa po rzutach karnych pokonała w finale Pucharu Polski Raków Częstochowa i zgarnęła trofeum.
Na Stadionie Narodowym od początku panowała niezwykle gorąca atmosfera, a kibice obu ekip zaprezentowali efektowne oprawy. Przed pierwszym gwizdkiem w związku ze świętami państwowymi odegrano dwie zwrotki Mazurka Dąbrowskiego. Kibice Rakowa pozdrowili także kibiców Lechii Gdańsk!
Gorąco było także na boisku. Już od szóstej minuty Legia grała w "10", a to za sprawą czerwonej kartki dla Yuri Ribeiro, który sfaulował Tudora. Po 20 minutach Raków powinien prowadzić już co najmniej 2:0, jednak świetnych okazji nie wykorzystał Gutkovskis. W 25. minucie świetnie strzał Kochergina wybronił Kacper Tobiasz. Raków miał wyraźną przewagę. Więcej działo się w zasadzie na trybunach. Około 30. minuty na sektorze Legii pojawiła się sektorówka w klubowych barwach, z kolei Raków wiernie dopingował swoich piłkarzy przyśpiewkami. Chwilę później kibice gospodarzy odpalili pirotechnikę. Do przerwy na tablicy wyników było 0:0.
Po zmianie stron na trybunach znów pojawiły się race - tym razem odpalone przez Raków. Na boisku? Podobnie jak w pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. W 60. minucie świetną okazję zmarnował Ivi Lopez. Z kolei Legia nie miała na koncie nawet ani jednego celnego strzału. W 72. minucie Raków powinien prowadzić. Obok bramki uderzył jednak Papanikolau. Chwilę później spudłował Piasecki. Oglądając ten mecz można było mieć "flashbacki" z finału z 2019 roku - spotkanie miało bowiem podobny przebieg. Dziś po 90 minutach było jednak 0:0 i potrzebna była dogrywka.
W 95. minucie Raków kolejny raz w tym meczu nie wykorzystał bardzo dobrej szansy. A chwilę później nikt nie domknął wrzutki Iviego. Skuteczność w tym spotkaniu nie stała na najwyższym poziomie. To sprawiło, że zwycięzcę tegorocznego Pucharu Polski wyłoniły rzuty karne.
Piro także po stronie Rakowa! #LEGRCZ pic.twitter.com/DGgqburDft
— Karolina Jaskulska (@k_jaskulska) May 2, 2023
A bohaterem karnych został Kacper Tobiasz, który obronił strzał Mateusza Wdowiaka i zapewnił Legii trofeum!
Legia Warszawa - Raków Częstochowa 0:0 (0:0):
Czerwona kartka: 5' Yuri Ribeiro (Legia)
Legia Warszawa: 1. Kacper Tobiasz - 55. Artur Jędrzejczyk, 8. Rafał Augustyniak, 5. Yuri Ribeiro - 13. Paweł Wszołek, 99. Bartosz Ślisz, 27. Josue (105' 18. Patryk Sokołowski), 67. Bartosz Kapustka (85' 16.Jurgen Celhaka), 25. Filip Mladenović (105' 28. Makana Baku) - 20. Ernest Muci (43' 17. Maik Nawrocki), 7. Tomas Pekhart (61' 39. Maciej Rosołek)
Raków Częstochowa: 12. Kacper Trelowski - 4. Stratos Svarnas, 2. Tomas Petrasek (45' 23. Patryk Kun, 91' 71. Wiktor Długosz), 24. Zoran Arsenić - 7. Fran Tudor, 66. Giannis Papanikolau, 8. Ben Lederman (68' Bartosz Nowak), 20. Jean Carlos - 11. Ivi Lopez (98' 17. Mateusz Wdowiak), 21. Vladislavs Gutkovskis (68' 99. Fabian Piasecki), 30. Vladyslav Kochergin
źródło: własne