Piłkarze Lechii zaczęli w jedenastu, skończyli w dziewięciu a i tak wygrali.
W rzutach karnych gdańszczanie byli bezbłędni, jedną jedenastkę wybronił Damian Podleśny, co dało zwycięstwo z Piastem Gliwice w 1/16 Pucharu Polski.
W rzutach karnych najpierw do bramki Jakuba Szmatuły (tuż przed końcem dogrywki zmienił Dobrovija Rusova) trafił Flavio Paixao, potem celnie i pewnie uderzali jego brat Marco oraz Aleksandar Kovacević i Mario Maloca. W bramce Lechii tańczył Damian Podleśny: raz - w trzeciej serii - perfekcyjnie zatrzymał strzał Patrika Mraza.
Było 4:3 dla Lechii. Piątą serię rzutów karnych rozpoczął Jakub Wawrzyniak, który silnym strzałem przypieczętował awans biało-zielonych do 1:8 finału Pucharu Polski.
- Nawet gdy graliśmy w dziewięciu, to dobrze się ustawialiśmy na boisku. Brawa dla całej drużyny - chwalił już po spotkaniu kolegów Wawrzyniak, który w spotkaniu z Piastem był kapitanem Lechii.
Gdańszczanie cieszą się z awansu, ale łatwo wcale nie było.
Kilka dni temu Besnik Hasi Alb, szkoleniowiec Legii Warszawa, w meczu przeciwko Arce Gdynia w pierwszym składzie wystawił kilku rezerwowych piłkarzy. I strasznie się przejechał. Beniaminek ekstraklasy zlał na stadionie przy ul. Łazienkowskiej mistrza Polski 3:1. Ten sam manewr - wprowadzenie zmienników od pierwszej minuty - zastosował trener gdańskiej Lechii Piotr Nowak w środę, 24 sierpnia, w Gliwicach w meczu Pucharu Polski z Piastem. I był optymistycznie nastawiony.
- Chcemy w tych rozgrywkach dotrwać do samego końca. Chcemy zagrać w maju przyszłego roku na Stadionie Narodowym - mówił przed meczem w Gliwicach.
Tych zapowiedzi niestety nie potwierdzali na boisku jego podopieczni, którzy nie stwarzali dogodnych sytuacji pod bramką rywali a w drugiej połowie częściej się bronili niż atakowali. I było coraz gorzej: najpierw stracili Michała Chrapka, który dziesięć minut po wejściu na boisko ujrzał czerwoną kartkę, potem - już w dogrywce - ten sam los spotkał Gersona.
W dziewięciu udało się dowieźć bezbramkowy remis do końca. Potem były już rzuty karne...
W 1/8 finału Lechia zmierzy się na wyjeździe z II-ligową Puszczą Niepołomice, która wyeliminowała Koronę Kielce (1:1, w karnych 3:2). To spotkanie zaplanowano na 21 września. Wcześniej, bo już w niedzielę, 28 sierpnia, biało-zieloni, lider ekstraklasy, na Stadion Energa Gdańsk podejmą Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Już dziś zapraszamy na to spotkanie.
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:0, dogrywka 0:0, rzuty karne: 3:5
Żółte kartki: Murawski, Badia, Korun - Wiśniewski, Wawrzyniak, Gerson
Czerwone kartki: Chrapek (82.), Gerson (110. za drugą żółtą)
Piast: Rusov (120. Szmatuła) - Hebert, Sedlar, Korun, Mraz - Badia, Murawski, Pietrowski, Masłowski (Zivec), Bukata - Jankowski (74. Szeliga)
Lechia: Podleśny - Wojtkowiak, Gerson, Maloca, Wawrzyniak - F. Paixao, Kovacević, Wiśniewski (61. Stolarski), Wolski (91. Janicki), Pawłowski (71. Chrapek) - M. Paixao
źródło: Gdansk.pl