Biało-Zieloni wygrali 2:1 z Radomiakiem. Był to ostatni sprawdzian Lechii przed pierwszym meczem eliminacji do Ligi Konferencji, który odbędzie się 7 lipca. Zobaczcie co do powiedzenia miał po meczu trener Lechii - Tomasz Kaczmarek.

O dzisiejszym sparingu z Radomiakiem:

Na pewno dzisiaj jeszcze byliśmy bez prawdziwej świeżości. To było na początku widać, brakowało nam dynamiki,było kilka niedociągnięć w pierwszych 30 minutach – za mało piłek wygrywaliśmy, graliśmy wolno. Poprawiło się tak od 40. minuty, rozkręciliśmy się. Pięć minut później weszli na boisko Sezonienko i Kałuziński i wtedy złapaliśmy dużo lepszy rytm. Od tego momentu wyglądaliśmy bardzo dobrze. Ogólnie myślę, że dopuściliśmy do małej ilości szans przeciwnika. Takie mecze kiedy grają dwa zmęczone zespoły nie oszukujmy się nie są zawsze najładniejsze.

O Roberto Alvesu, który był przymierzany do Lechii, a występuje w Radomiaku:

Na pewno dzisiaj nie jest dzień, aby oceniać. Wszyscy wiedzą w jakim kierunku my myślimy. Mamy fajnych, dobrych zawodników. Jeśli kogoś weźmiemy, to tylko kogoś kto nam wszystkim bardzo pomoże.

O braku transferów:

Ostatni sezon pokazał, że choćby w meczach na wyjeździe przeciwnik był lepszy. Różnica w tamtym sezonie była duża i na to są zawsze dwie odpowiedzi: aby wydobyć więcej z naszych zawodników albo zrobić 2-3 wzmocnienia. Wszyscy w klubie o tym wiemy i myślimy. Rynek jest jaki jest, a nasze możliwości są jakie są.

O nadchodzącym meczu z Akademiją Pandew:

Tak naprawdę powiem szczerze jestem jeszcze na takim etapie wstępnym analizy rywala. Mamy dostęp do materiałów. Wczoraj grali z zespołem z Sofii i pokazali, że jest to przeciwnik do którego musimy podjeść z szacunkiem. Jest to zespół grający w systemie 5-4-1. Mają 2-3 bardzo ciekawych zawodników, którzy są w stanie narobić krzywdy. W tym wszystkim są 2-3 wyniki z mocnymi klubami bułgarskimi i rumuńskimi, które wygrywają. Wszyscy wiemy jak ciężko pracowaliśmy, aby dostać się do eliminacji, Każdy kto jest w eliminacjach ciężko pracował i musiał na to mocno zasłużyć. Jest jak jest i trzeba zagrać w europejskich rozgrywkach zawsze dwa dobre mecze, aby przejść do następnej rundy

źródło: własne