W piątkowy wieczór w Gdańsku odrabiamy zaległości z 9 kolejki Ekstraklasy. Lechia podejmie u siebie drużynę Śląska Wrocław. Początek spotkania o 18.00!
Biało-zieloni powracają na ligowe boiska po ponad trzech tygodniach przerwy i od razu rozegrają spotkanie z silnym rywalem. W bieżących rozgrywkach Śląsk prowadzony przez trenera Vitezslava Lavičkę zgromadził w dziewięciu meczach czternaście punktów, co plasuje go obecnie na piątej pozycji. Wrocławianie wygrywali czterokrotnie, dwa razy remisowali i zanotowali trzy porażki, a ich bilans bramkowy wynosi 13:9. Najlepszym strzelcem zespołu z Dolnego Śląska jest zdobywca trzech goli – Robert Pich.
W minionej kolejce Śląsk zamiast grać nad morzem zmierzył się z Górnikiem Zabrze. Podopieczni trenera Lavicky zremisowali bezbramkowo u siebie z Górnikami. Pierwotnie mecz miał odbyć się 21 listopada, jednak ze względu na koronawirusa, Ekstraklasa zmuszona była skorygować terminarz. Z kolei biało-zieloni od 28 października pauzowali w lidze i wszystkie zaległości nadrobią w ciągu najbliższych kilku dni.
W historii Lechia ze Śląskiem grała 57 razy. Bilans zdecydowanie na korzyść dzisiejszych gości, którzy wygrali 23 spotkania. Lechia górą była piętnaście razy, a dziewiętnastokrotnie padł remis. W ubiegłym sezonie oba zespoły mierzyły się ze sobą trzy razy: jesienią w Gdańsku padł remis 1:1, a na inaugurację rundy wiosennej we Wrocławiu po szalonym meczu drużyny również podzieliły się punktami – tym razem padł wynik 2:2. W ostatnim meczu sezonu biało-zieloni okazali się lepsi od Śląska i wygrali na Dolnym Śląsku 1:2.
Co przed meczem powiedział trener gości Vítězslav Lavička ?
-Lechia miała długą przerwę, a teraz grają 2 mecze krótko po sobie. Grali pucharowy mecz w tygodniu i w piątek spotkają się z nami. Jest to drużyna, która ma jakość, kreatywnych i dobrych zawodników, mocnych obrońców, bardzo doświadczonego bramkarza, ale my zawsze mówimy tutaj, że mecze z takimi drużynami są wyzwaniem.
W piątek w Gdańsku zabraknie Wojciecha Golli, który ciągle zmaga się z poważnym urazem. -Strata Wojtka Golli jest dla nas wszystkich bolesna. Jak mówiłem wcześniej, każdy z nas, w każdym meczu będzie walczył za niego i życzymy mu szybkiego powrotu. Mamy w kadrze zawodników, którzy pokazali jakość i są gotowi zastąpić Wojtka. Jest to Israel Puerto i Mark Tamas. Mamy też młodzież. Konrad Poprawa, który krok po kroku idzie do góry. Mamy dwóch bardzo doświadczonych i uniwersalnych obrońców w postaci Piotra Celebana i Mariusza Pawelca, także mimo tej sytuacji, myślę, że możemy dać radę. – skomentował trener gości.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową w szeregach Lechii to poza dyspozycją trenera Piotra Stokowca pozostają przebywający w kwarantannie Tomasz Makowski, a także niedysponowani Żarko Udovicić i Mateusz Sopoćko. Ponadto wątpliwa jest obecność w meczowej dwudziestce Egzona Kryeziu, który dopiero w czwartek wrócił ze zgrupowania słoweńskiej młodzieżówki. Pozostali zawodnicy są w gotowości do gry przeciwko Śląskowi.
Początek meczu przyjaźni o 18.00! Transmisja w Canal +, zapraszamy do kibicowania biało-zielonym!
źródło: slaskwroclaw.pl / własne
