Prezes PZPN'u Grzegorz Lato korzystając z małej odległości dzielącej Bydgoszcz i Gdańsk, odwiedził Gród Neptuna i doglądał postępów prac na PGE Arenie.

W czasie konferencji prasowej, oprócz pytań dotyczących wrażeń płynących po wizytacji "Bursztynka", padły także te odwołujące się do pierwszego meczu na tym stadionie. Kibiców głównie interesują ceny biletów jakie będą ustalone na spotkanie Polska - Francja, które odbędzie się już 9 czerwca.

Nieoficjalnie mówi się o zakulisowym konflikcie pomiędzy miastem, a PZPN'em. Miastu zależy na tańszych biletach i profitach jakie mogą osiągnąć ze względu na przyjazd wielu kibiców z całej Polski. Związek natomiast chce ustalić ceny wejściówek na wysokim poziomie? Dlaczego?

Bilety nie będą tanie, ponieważ mamy złe doświadczenia, gdy wejściówki kosztują niewiele. Zależy nam, aby na mecze zamiast chuliganów przychodziły rodziny z dziećmi. Już na meczu Polska - Francja zamierzamy wprowadzić bilety rodzinne. Szczegóły dystrybucji i ceny wejściówek będą znane w przyszłym tygodniu.

Taka jest odpowiedź Prezesa. Widać jak duży wpływ miały na Latę wydarzenia po Finale Pucharu Polski. Dlaczego jednak kibice z Gdańska i okolic mają płacić nawet 80 zł (podobno na takim pułapie mają kształtować się ceny najtańszych biletów)? Oby udało się wypracować jakieś kompromisowe rozwiązanie. Jedno jest pewne, czy bilety będą drogie czy nie, Biało Zielonych na stadionie nie zabraknie!

Źródło: Własne/Trojmiasto.pl