Przed nami spotkanie w Poznaniu, zobacz jak typują nasi eksperci.
Jarek Wąsowicz (ksiądz, autor książki "Biało-Zielona Solidarność"):
Mecz z Wisłą sportowo był tragiczny, tak jak zresztą cała polska piłka. W naszej lidze wyszcy mogą wygrać albo przegrać ze wszystkimi. Choć logika podpowiada zwycięstwo Lecha, jako Biało-Zielony kibic stawiam jednak 1:0 dla Lechii. Może się uda....
Ryszard Polak (znany piłkarz Lechii z lat 70-tych i 80-tych, uczestnik dwumeczu z Juventusem):
Nie dawno Belchatów pokazał jak należy grać w Poznaniu z Lechem.
Bez strachu w oczach. Tego oczekuję od Lechii. Lech grając u siebie zostawia dużo wolnego miejsca w środku pola i to może być atutem gdańszczan którzy potrafią grać kombinacyjnie. Może trzeba dać szansę gry dwóm, trzem młodym chłopakom od początku meczu. Typuję 2:2.
Andrzej Kowalczys (organizator turniejów "Do przerwy 0:1"):
To będzie ciężka przeprawa dla naszej drużyny. Co prawda Lech Poznań nie najlepiej punktuje na własnym boisku, tym razem będzie chciał zebrać pełną pulę. Chcę wierzyć, że tak się nie stanie i to Biało Zieloni po końcowym gwizdku sedziego będą zwycięzcy. Wygramy jedną bramką.
Błażej Słowikowski (Były rzecznik prasowy Lechii):
Mecz z Wisłą wlał w Biało-Zielone serca sporo optymizmu. Martwić może jedynie skuteczność. Uważam jednak, że z tą ostatnią będzie w Poznaniu lepiej i gdańszczanie postarają się o niespodziankę. Po zaciętej grze wywiozą z Wielkopolski trzy punkty. 2:1 dla Lechii.
Paweł Kapsa (Były bramkarz Lechii, obecnie zawodnik AÉ Olympiakós Lefkossías):
Stadion przy Bułgarskiej jest zaczarowany tak, że Lech na nim nie potrafi wygrać. Myślę, że klątwa będzie działać i Lechia przywiezie z Poznania punkt. Stawiam bezbramkowy remis. 0-0