W ostatnim czasie trener Szymon Grabowski udzielił wywiadu portalowi sport.tvp.pl. A w nim opowiedział m.in. o tym, co działo się w drużynie i... jego głowie latem. - Przekonywałem siebie, że taki klub jak Lechia nie może po prostu się rozpaść. Ta wiara była, ale stawała się coraz mniejsza - wyjawił.

Jeszcze latem gdański klub zmagał się ze sporymi problemami. Nie wiadomo było, czy i w której lidze drużyna rozpocznie rozgrywki. -  To była sytuacja, w której nie wiedziałem, w którą stronę to pójdzie. Przekonywałem siebie, że taki klub jak Lechia nie może po prostu się rozpaść. Ta wiara była, ale stawała się coraz mniejsza. Było bardzo ciężko - przyznał Szymon Grabowski w rozmowie ze sport.tvp.pl. 

Szkoleniowiec przyznał, że było to jednak ważne doświadczenie. - To nie był zespół, a zlepek indywidualności, gdzie każdy zastanawiał się nad swoją przyszłością. Było bardzo ciężko, miałem huśtawkę nastrojów. Sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. Dzisiaj muszę jednak przyznać, że było to bardzo cenne doświadczenie. Do radzenia sobie w takich momentach nie przygotuje nawet najlepszy trenerski kurs - ocenił.

A jakie są cele gdańszczan na ten sezon? -  Wiadomo, że mierzymy w najwyższe miejsca, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że wciąż jesteśmy zespołem w budowie i łatwo nie będzie. Na razie celem jest trzymanie się blisko czołowych pozycji, by zachować realne szanse na awans przed rundą wiosenną - wyjawił i dodał: - Strata punktowa do dwóch pierwszych miejsc nie jest duża, a myślimy o bezpośrednim awansie. Wierzę w ten zespół i to, co robimy każdego dnia. Nie chcę myśleć o negatywnych scenariuszach i rozczarowaniu, skupiam się na tym, co pozytywne.  Wierzę, że przed nami mnóstwo świetnych momentów.

Grabowski ocenił też, że Lechia to największy klub, w jakim dane mu było pracować. - Z klubem z aż taką historią nie miałem jeszcze do czynienia, chociaż każdej drużynie stawiałem ambitne cele. Oczekiwania od początku były olbrzymie, ale teraz fani mówią o nich głośno, bo widzą, że klub stanął na nogi. Presja jest duża, ale to tylko nakręca mnie, piłkarzy oraz sztab szkoleniowy. Chcemy zapisać piękną kartę w historii klubu i tego miasta.

Cała rozmowa na portalu sport.tvp.pl.

źródło: sport.tvp.pl