Rifet Kapić przed startem rundy wiosennej opowiedział w rozmowie z portalem Weszło.com o kulisach transferu do Lechii oraz o dzieciństwie. - Od pół roku nie mogę powiedzieć nic złego na Lechię, dobrze się tutaj czuję - przyznał pomocnik.

Rifet Kapić trafił do Lechii w lipcu.  Jest on wypożyczony z łotewskiej Valmiery. Jak wyglądały kulisy przejścia do Gdańska? - Zrobiłem research i rozmawiałem choćby z Mario Malocą. On powiedział mi, jak jest. Był szczery, mówiąc, że problemy w klubie są, ale nowe władze zaczynają je rozwiązywać. Każdy, kogo spytałem, powtarzał to samo. Ale od pół roku nie mogę powiedzieć nic złego na Lechię, dobrze się tutaj czuję. Oby tak zostało. Widzę, że to duża marka, która powinna być w Ekstraklasie. Mam nadzieję, że najlepsze przede mną i klubem dopiero nastąpi - przyznał piłkarz w rozmowie z Weszło.com.

Czym piłkarz zajmuje się poza futbolem? - Staram się inwestować. Skoro Bóg dał mi okazję zarabiać większe pieniądze, a kariera piłkarza jest krótka, trzeba z tego korzystać. Poza tym w przyszłości widzę siebie w roli trenera. Chciałbym zostać w świecie futbolu, ale, kto wie, może zmienię zdanie, kiedy będę miał dzieci. Zobaczymy. Na razie gram, jestem w Polsce i Gdańsku, w czym upatruję wielką wartość - wyjawił.

Bośniak poruszył także wątek swojego dzieciństwa. - Żyłem w domu z ojcem, który po wojnie miał poważne blizny na psychice. Pod względem emocjonalnym był trudno dostępny. Mama z kolei starała się ten brak emocji wypełniać, a ja po prostu grałem w piłkę. Nie miałem za wiele, mieliśmy przeciętne życie, ale wtedy o tym nie myślałem. Liczyło się tylko wyjście na podwórko, nie było telefonów i Internetu. Z biegiem lat zacząłem bardziej doceniać to wszystko, co miałem w dzieciństwie, nawet jeśli inni mieli więcej pieniędzy. Na treningi chodziłem na piechotę, co najwyżej dojeżdżałem rowerem. A gdy wracałem do domu, mama czekała z chlebem, masłem i cukrem. Nigdy nie marzyłem o wielkich rzeczach. Dorastałem w takich realiach, w których skromność była podstawą do życia - mówił Kapić.

Cała rozmowa z zawodnikiem dostępna jest tutaj.

źródło: Weszło.com