Za pięć dni Lechia Gdańsk rozegra pierwszy mecz rundy wiosennej z Wisłą Płock. Do tego spotkania pozostało jeszcze parę dni, więc postanowiliśmy się przyjrzeć, jak wyglądały poprzednie rundy wiosenne w wykonaniu Biało-Zielonych.

Na celownik wzięliśmy wszystkie rundy wiosenne od sezonu 2012/13 do poprzednich rozgrywek. Jak one przebiegały?

Sezon 2012/13

Rundę jesienną sezonu 2012/13 Lechia Gdańsk zakończyła na 6. miejscu z dorobkiem 23 punktów i miała o pięć oczek mniej od czwartego Górnika Zabrze oraz od trzeciej Polonii Warszawa, ale straciła Abdou Razacka Traore (odszedł do tureckiego Gaziantepsporu), który strzelił w 13 ligowych meczach aż 9 bramek. Bramki zdobyte przez zawodnika urodzonego w Abidżanie stanowiły prawie 43% zdobytych przez zespół (21), więc dla Lechii była to olbrzymia strata. W miejsce Traore przyszli… Mohamed Rahoui czy Julian Ripoli (czy ktoś ich jeszcze pamięta?).

W pierwszym meczu w 2013 roku Lechia Gdańsk zremisowała 1:1 z Polonią w Warszawie, a jedyną bramkę dla Biało-Zielonych zdobył po ładnej akcji Piotr Wiśniewski. Takim samym rezultatem zakończył się domowy mecz z Pogonią Szczecin, z kolei w następnym spotkaniu, także domowym, piłkarze Lechii pokonali Koronę Kielce 3:2 (m.in. bardzo ładne trafienie Marcina Pietrowskiego czy premierowy gol Adama Dudy) i wygrali po raz pierwszy od 5 spotkań. Kolejny mecz z prowadzonym przez Marcina Brosza Piastem Gliwice zakończył się wyjazdową porażką 0:2, jednak wynik był sprawą drugorzędną. 19 marca 2013 roku, czyli dzień po meczu z Piastem, autokar wiozący kibiców Lechii około godziny 4 nad ranem w Mikanowie koło Włocławka zjechał na lewy pas i się przewrócił na bok na poboczu. W tym wypadku ciężko rannych było 10 osób, a dwie osoby zginęły: Tomasz Górczyński i Kamil Kąkol. Ich pamięć uczczono minutą ciszy przed meczem z Wisłą Kraków, który zakończył się bezbramkowym remisem.

 

 

 

W kolejnym spotkaniu z Lechem Poznań podopieczni Bogusława Kaczmarka przegrywali do przerwy 0:3, by przegrać 2:4. Minimalną porażką 2:3 zakończył się mecz z Jagiellonią Białystok, w którym z powodu urazu już w 5. minucie boisko musiał opuścić Sebastian Małkowski i musiał zastąpić go Bartosz Kaniecki. Dla Małkowskiego był to powrót na boisko, który niestety był nieudany, bowiem zakończył się urazem (był to jedyny występ w tym sezonie). Kolejne spotkania to wyjazdowy remis 1:1 ze Śląskiem Wrocław, 1:2 u siebie z walczącym o utrzymanie Podbeskidziem Bielsko-Biała (w tym meczu debiutancką bramkę zdobył Przemysław Frankowski) oraz minimalna porażka 0:1 z Legią w Warszawie.

 

 

12 maja 2013 roku Lechia Gdańsk podejmowała na PGE Arenie Ruch Chorzów i ten mecz zostanie zapamiętany na długo przez kibiców Biało-Zielonych. Spotkanie dla Lechii rozpoczęło się udanie, wynik otworzył Piotr Wiśniewski, a w 23. minucie podopieczni Bogusława Kaczmarka prowadzili 2:1 po bramce Ricardinho. Potem do głosu doszli 14-krotni mistrzowie Polski i za sprawą Marka Zieńczuka prowadzili 4:2 na dwanaście minut przed końcem meczu. Zanosiło się na trzecią porażkę z rzędu, jednak do akcji w samą porę, czyli w doliczonym czasie gry, wkroczyli Grzegorz Rasiak oraz Adam Duda, który zdobył bardzo ładną bramkę i ustalił wynik na 4:4. Drugi z wymienionych znajdował się wtedy w znakomitej formie i wraz z Piotrem Wiśniewski oraz z Ricardinho stanowili podporę zespołu, być może też dzięki filmikowi na Youtube „Adam Duda czyni cuda”. W następnym meczu z Widzewem w Łodzi Adam Duda po raz piąty wpisał się na listę strzelców w tym sezonie, a Lechia zwyciężyła 2:1, wygrywając po raz pierwszy od ośmiu meczów. W kolejnym meczu Lechia zremisowała 1:1 z GKS-em Bełchatów, na wyjeździe bardzo pewnie pokonała Zagłębie Lubin 3:0 (po 28 minutach było 3:0) i zakończyła sezon domową porażką 0:2 z Górnikiem Zabrze.

 

 

Sezon 2013/14

Zimowe okienko transferowe w Lechii w porównaniu do zeszłego roku prezentowało się o wiele ciekawiej. Do klubu dołączyli m.in. Maciej Makuszewski, Zaur Sadajew czy Stojan Vranjes, więc były to ciekawe ruchy transferowe.

Jednak pierwszy mecz rundy wiosennej zakończył się porażką 2:3 z Pogonią Szczecin w doliczonym czasie gry (dublet skompletował Patryk Tuszyński). Domową porażkę z Pogonią Biało-Zieloni powetowali sobie w Bydgoszczy, gdzie pewnie pokonali miejscową Zawiszę 3:0. W następnym meczu podopieczni Michała Probierza zremisowali bezbramkowo z Wisłą Kraków, a na wyjeździe przegrali 0:1 z Koroną Kielce. Porażką 1:2 zakończył się mecz ćwierćfinału Pucharu Polski z Jagiellonią.

 

 

 

 

 

 

Trzymeczową serię bez zwycięstwa udało się przełamać z walczącym o utrzymanie Widzewem Łódź, wygrywając 2:0. W kolejnym meczu Lechia minimalnie przegrała 1:2 z Lechem Poznań na wyjeździe, a w końcówce na listę strzelców wpisał się Patryk Tuszyński. Następnie Biało-Zieloni grali rewanż w ćwierćfinale Pucharu Polski u siebie z Jagiellonią Białystok i zremisowali 1:1. Taki wynik nie tylko oznaczał odpadnięcie z rozgrywek, a także zwolnienie Michała Probierza. Przyszłego selekcjonera reprezentacji Polski zastąpił Ricardo Moniz.

 

Holender już w pierwszym meczu wygrał u siebie z Piastem Gliwice 3:1, a w kolejnym 2:1 z Zagłębiem Lubin i udanie zaczął przygodę z Lechią. Natomiast po porażce 0:1 ze Śląskiem niewiele zabrakło, aby Biało-Zieloni grali w grupie spadkowej, jednak o tym, że będą grać w grupie mistrzowskiej zadecydowała porażka Cracovii z Koroną Kielce. Pierwsze dwa mecze w grupie mistrzowskiej, to bezbramkowy remis z Ruchem Chorzów oraz minimalna porażka 0:1 z Legią Warszawa. Ostatnie pięć spotkań zespół prowadzony przez Ricardo Moniza ani razu nie przegrał (3 zwycięstwa i 2 remisy), a najlepszy z tych meczów był z Lechem Poznań, który Biało-Zieloni wygrali 2:1 po dublecie Zaura Sadajewa. Lechia Gdańsk zakończyła rozgrywki na bardzo wysokim 4. miejscu, a Ricardo Moniz po sezonie skorzystał z oferty TSV 1860 Monachium.

 

 

 

201405160011_20140517_1969096716
201405160012_20140517_1611191031
201405160013_20140517_1268034915
201405160015_20140517_1852822192
201405160017_20140517_2069295824
201405160018_20140517_2042643431
201405160020_20140517_1941799056
201405160021_20140517_1122426729
201405160024_20140517_1087385405
201405160030_20140517_1930395104
201405160032_20140517_1747064160
201405160033_20140517_1570914118
201405160034_20140517_1490814568
201405160037_20140517_1595547015
201405160039_20140517_1846434775
201405160040_20140517_1475978625
201405160041_20140517_1790927444
201405160055_20140517_1579709341