Lechia Gdańsk zakończyła trzytygodniowy obóz przygotowawczy w Turcji i od jutra będzie przygotowywać się do meczu z Wisłą Płock na własnych obiektach. Czy któryś z zawodników wyróżnił się w Turcji na tyle, aby myśleć o walce o skład na inaugurację wiosny?

"Trzy wygrane, jeden remis oraz porażka - tak prezentuje się bilans pięciu sparingów, które Lechia Gdańsk rozegrała na zgrupowaniu w Turcji, a przed wylotem na obóz przygotowawczy w Gdańsku Biało-Zieloni przegrali z Chojniczanką Chojnice 2:3. Można stwierdzić, iż przed rozpoczęciem rundy wiosennej wygląda całkiem solidnie" - tak dwa dni temu podsumowaliśmy całe zgrupowanie w wykonaniu całej drużyny.

Trzeba jednak przyznać, że jest kilku zawodników, którzy mieli słabą jesień, a w sparingach wyglądali solidnie. Takim graczem jest na pewno Kacper Sezonienko. Szczególnie
druga część obozu była dla niego udana. 20-latek zdobył bramkę w dwóch ostatnich meczach sparingowych - z Valmierą oraz Szachtarem Donieck. Choć w obu z nich wchodził z ławki,
to dawał impuls. Co by nie mówić, dobrze wyglądał także Łukasz Zjawiński. Zanotował jedną asystę i dorzucił jedną bramkę. 

- Cieszę się podwójnie. Zawodnikom jasno powiedziałem, że w każdym meczu muszą walczyć o liczby indywidualne, które są dla nich bardzo ważne. To przełoży się, że na sukces zespołowy. Fajnie, że „Sezon” się otworzył, cieszę się też z postawy „Zjawki” i wygląda to dobrze - mówił trener Grabowski po meczu z Szachtarem. Wydaje się, że zarówno Sezonienko jak i Zjawiński zaczną jednak rundę na ławce rezerwowych. Ciężko sobie wyobrazić, żeby wygryźli oni ze składu Tomasa Bobcka, Maksyma Chlania czy Camilo Menę. Obaj mogą dać jednak solidną zmianę i impuls z ławki. A tego jesienią w Lechii brakowało.

Wygranym zgrupowania na pewno jest także Filip Koperski. Przede wszystkim dla tego, że w końcu wrócił do zdrowia. W sparingach otrzymywał też regularne szanse - na środku obrony. Rozegrał w nich łącznie 270 minut. Sam Filip przed wylotem do Turcji mówił nam, że jest głodny gry. - 17 lutego, a więc w dzień meczu z Wisłą Płock, będzie bodajże 331 dni od mojego zerwania. Troszkę czasu minęło. Jestem głodny gry i pomocy zespołowi - komentował.

W przypadku Filipa również wydaje się, że nie zagra w podstawie. Pewniakami są Andrei Chindris i Elias Olsson, a do klubu dołączył też Loup Diwan Gueho. Natomiast "Koper" może być ciekawą alternatywą w dalszej części rundy np. w przypadku zawieszeń czy kontuzji.

Lechia Gdańsk zagra z Wisłą Płock w najbliższą sobotę 17 lutego o 20:00. 

źródło: własne