Aktualny mistrz Polski jest zainteresowany sprowadzeniem niechcianego w Lechii Rafała Wolskiego. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, natomiast taki krok jest bardzo prawdopodobny.
Wolski jest niechciany w Lechii od momentu, gdy wysłał do klubu wezwanie do zapłaty zaległych pensji. Wprawdzie część tych pieniędzy otrzymał, natomiast prezes Adam Mandziara podjął decyzję, że ktoś taki nie może dalej występować w zespole biało-zielonych. Identycznie postąpił w stosunku do Artura Sobiecha i Sławomira Peszki. Co prawda Piotr Stokowiec wręcz stawał na głowie, by prezes zmienił decyzję, ale na nic się to zdało.
Sobiech już znalazł sobie nowy klub (trafił do drugiej ligi tureckiej), Peszko był blisko podpisania umowy z Wisłą Kraków, ale w ostatniej chwili krakowski klub zmienił ustalone wcześniej warunki, z kolei Wolski najprawdopodobniej podpisze kontrakt z Piastem Gliwice. Dowiedzieliśmy się, że taki temat istnieje od paru dni. Piast chciałby go u siebie, a i sam piłkarz raczej nie będzie wybrzydzać. W grę wchodzi kontrakt na 2,5 roku.
Co ciekawe, jeszcze parę dni temu Piast chciał mieć u siebie Patryka Lipskiego (potwierdził nam to sam zawodnik), natomiast temat upadł. Jest duża szansa, że stało się tak dlatego, że Filip Starzyński podpisał nowy kontrakt z Zagłębiem Lubin, a nie jest tajemnicą, że Lechia bardzo chciała mieć go u siebie. W tym przypadku gdański klub nie może pozwolić sobie na utratę kolejnego pomocnika.
Tym niemniej, jeśli Wolski ostatecznie zostanie piłkarzem Piasta, bardzo szybko będzie mógł zagrać przeciwko Lechii. I to dwukrotnie. W Gdańsku. Najpierw w lidze (14 lutego, godz. 20.30), a następnie w Totolotek Pucharze Polski (w połowie marca).
źródło: własne