- Miałem nawet “rodzinną” rozmowę na temat naszej gry. Jeśli ludzie twierdzą, że nie widać zaangażowania na boisku to tak jest. Tak nie może grać drużyna walcząca o utrzymanie, drużyna potrzebująca zwycięstw - powiedział Rafał Pietrzak na konferencji prasowej przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin.
Rafał Pietrzak został zapytany przez jednego z dziennikarzy o to, co powiedziałby kibicom Lechii przed meczem z Pogonią. Zwrócono uwagę na to, że Lechia ostatnio na boisku nie daje żadnych argumentów przemawiających za tym, że Biało-Zieloni mogą się utrzymać. - Ja zgadzam się z tymi słowami. Miałem nawet “rodzinną” rozmowę. Jeśli ludzie twierdzą, że nie widać tego na boisku to tak jest. Tak nie może grać drużyna walcząca o utrzymanie, drużyna potrzebująca zwycięstw. Mamy szansę 4 dni po meczu z Jagiellonią się zrewanżować. Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty, bo innego wyjścia nie ma. Każdy w szatni zdaje sobie sprawę, że sytuacja jest taka, że tylko zwycięstwa nam coś dadzą. Będziemy walczyć - ocenił Pietrzak.
- Zgadzam się z tym, że brakuje nam odwagi w ofensywie. To widać. To jest ta pewność siebie. Ten mental jest słaby z powodu braku zwycięstw. To jest ten sam zespół, co grał o europejskie puchary, tylko ten mental musimy zmienić. Bo sytuacja jest już bardzo trudna - dodał.
Obrońca został także zapytany o taktykę i to, czy Lechia mogłaby grać trójką z tyłu. - Z Legią w Pucharze Polski graliśmy trójką z tyłu, to był trener Marcin Kaczmarek. To ustawienie wypaliło, ale myślę, że styl i osobowość trenera nie pozwoli nam na 90 minut bronienia się. Myślę, że jak będziemy się bronić 90 minut przeciwko Pogoni, nic to nam nie da. My musimy po prostu wygrywać i nie patrzeć na to z kim gramy. Musimy wyjść walczyć i wygrać - przyznał i dodał: - Nie ma co porównywać nas z Rakowem. To jest drużyna i klub funkcjonujący na innym poziomie. Trener Papszun jest chyba osiem lat tam i gra tak samo. Mówimy o innych klubach, innej strukturze, innym zarządzaniu itp.
- Gra z “trójką” to jakiś pomysł, ale ja jestem od tego, żeby grać, a nie decydować jak gramy - zakończył Pietrzak.
źródło: własne