Trener David Badia w czwartkowy poranek spotkał się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej. Hiszpan stanął w ogniu pytań, które dotyczyły m.in. taktyki i wyborów personalnych. -  Jest presja na klubie, na piłkarzach. Wiemy, że kibice oczekują wyników. Wiemy, gdzie jesteśmy, mamy świadomość naszej pozycji - zapewnił szkoleniowiec.

Wiemy, co stało się w ostatnim meczu. Jesteśmy gotowi grać ponownie. Mam nadzieję, że możemy zagrać lepiej i jesteśmy gotowi walczyć i wywalczyć trzy punkty - tymi słowami David Badia rozpoczął czwartkowe spotkanie z dziennikarzami. -  Jest presja na klubie, na piłkarzach. Wiemy, że kibice oczekują wyników. Wiemy, gdzie jesteśmy, mamy świadomość naszej pozycji. Mamy świadomość, że musimy strzelać bramki. Dwa mecze bez gola. Musimy konstruować jakościowe akcje. Nie możemy być “crazy” w ataku. W ostatnim meczu posłaliśmy 12 dośrodkowań, ale żadne nie było udane. Musimy podawać jakościowo i wziąć odpowiedzialność na siebie. Jestem pewny, że w domu będziemy silni. Jesteśmy bardziej agresywni. Musimy walczyć bardziej. To jedyne rozwiązanie i będziemy o to walczyć. Zamierzamy walczyć do samego końca - dodał.

Szkoleniowiec został zapytany też o swoje personalne wybory. Szczególnie chodziło o Marco Terrazzino i Kevina Friesenbichlera, którzy w Białymstoku zagrali na skrzydle, choć nie jest to ich nominalna pozycja. - Mamy dużo kontuzji i musimy “łatać” te wszystkie dziury, które mamy. Dla których niektóre pozycje nie są nominalne - np. Marco Terrazzino czy Kevin Friesenbichler to nie są piłkarze, którzy zrobią akcję jeden na jeden czy pokonają przeciwnika. Musimy dostosować się do określonych czynników. To nie jest coś nowego. To dzieje się od wielu tygodni. Mamy wielu dostępnych pomocników, a na boisku tylko trzy pozycje typowe dla pomocnika. Mamy dwa skrzydła i musimy kilku piłkarzy wykorzystać też tam. Kiedy zmieniasz piłkarzy, kiedy wynik jest niekorzystny, to zazwyczaj zmieniasz piłkarzy ofensywnych. Kiedy wynik jest dobry możesz rotować na innych pozycjach - ocenił.

Hiszpan został też zapytany o to, czy nie rozważa zmiany taktyki w najbliższym meczu. - Zmiana może się wydarzyć, ale kiedy zmieniasz formację, to zmienia się też sposób komunikacji na boisku. Jest wielu bardzo dobrych piłkarzy i musimy korzystać z nich na miarę swoich możliwości. Myślę, że Terrazzino gra dobrze i Kevin tak samo. Mamy inne możliwości na drugą połowę. Wierzę, że możemy zagrać dobrze - skomentował.

01.04.2023 GDANSKPILKA NOZNA PKO EKSTRAKLASA 2022/2023MECZ LECHIA GDANSK - SLASK WROCLAW N/Z David Badia CequierFOT. ANNA LANGOWSKA / LECHIA.NET

Nie ma już łatwych meczów. Każdy mecz będzie finałem i trudnym meczem. Dla mnie najważniejsze jest to, jak my gramy. Jestem w 100% skoncentrowany na tym, jak gramy i jak zarządzamy meczem. Nie możemy patrzeć na to, kto jest przeciwnikiem. Nie mamy czasu, aby grać różnymi systemami. Musimy grać podstawowy futbol - przyznał Badia i dodał: -  Analizujemy rywala. Mamy nasze argumenty. Wiemy, że są bardzo ofensywni, ale to broń obusieczna. Jeśli wyjdą wysoko, to muszą wracać do obrony. Chcemy to wykrozysta i szybko przechodzić fazami.

Podczas konferencji David Badia dodał też, że w najbliższym meczu nie będą dostępni Ilkay Durmus oraz Conrado.

 

źródło: własne