lechia

Kilku piłkarzy wzmocniło biało-zielone barwy. Pozwólmy sobie w kilku słowach opisać dotychczasowe transfery.

Ricardinho

22-letni Ricardinho, nazywany już przez kolegów „Ryśkiem”, grał ostatnio na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy w Wiśle Płock. W I lidze występował w sumie przez ostatnie półtora sezonu. Wychowanek brazylijskiego EC Santo Andre wiosną sezonu 2010/11 zagrał w Bogdance Łęczna, aby potem przenieść się właśnie do Wisły. W obu tych zespołach w I lidze rozegrał w sumie 50 spotkań strzelając 17 goli. Ostatnio prawoskrzydłowy zagrał w ramach testów w trzech sparingach Lechii i swoją postawą przekonał trenera Bogusława Kaczmarka oraz zarząd klubu do podpisania umowy.

Przez wielu Ricardinho typowany jest na objawienie ekstraklasy. W opiniach wielu ekspertów brazylijczyk przewyższał swoimi umiejętnościami 1 ligę. Jeśli ktoś zdobywa 1/4 wszystkich bramek zespołu spadkowego, jakieś umiejętności posiadać jednak musi.

Bieniuk

W ostatnim sezonie razem z Ugo Ukahem tworzyli bardzo zgrany i pewny duet środkowych obrońców Widzewa. W drużynie z al. Piłsudskiego występował od ponad trzech lat i nigdy nie zawiódł. Prawdę mówiąc trudno sobie nawet przypomnieć spotkanie, w którym po poważnym błędzie "zawalił" bramkę. Mało tego, występując z Widzewem na zapleczu ekstraklasy, zagrał w reprezentacji Polski w meczu ze Słowacją w Chorzowie w eliminacjach do mundialu w RPA. Pokazał też, że potrafi strzelać bramki. W poprzednim sezonie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Zdobył zwycięskiego gola w meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, a później dołożył trafienie w wygranym spotkaniu z Jagiellonią Białystok.

Przyjście Bieniuka, to nie tylko duże wzmocnienie biało-zielonej defensywy, ale także spory marketingowy skok. Na trybunach pojawiać się bowiem będzie również partnerka piłkarza - aktorka Anna Przybylska.

Rasiak

Rozegrał do tej pory cztery sparingi. Zdobył dwa gole. W sparingu ze Stomilem Rasiak potwierdził swoje znane walory. Potrafi przyjąć piłkę pod kryciem i odegrać do kolegi wbiegającego środkiem pola lub na skrzydło, świetnie wychodzi do prostopadłych piłek, wie również jak zachować się w tłoku. Napastnik Lechii ma również bardzo dobrą technikę użytkową, o czym nie zawsze pamiętają lub po prostu nie wiedzą internetowi prześmiewcy, uważający Rasiaka za piłkarza „drewnianego”. Może czasami wygląda na boisku trochę nieporadnie, może jego ruchy nie są zbyt elastyczne, ale umiejętności odmówić mu nie sposób.

Andreu

To będzie jeden z najbardziej niedocenianych zawodników Lechii. Nie ze względu na umiejętności, ponieważ te posiada na prawdę spore. Będzie niedoceniany ze względu na pozycję na której występuje. To typowy człowiek od "czarnej roboty". Gdzieś niby w tle, ale jednak na pierwszym planie. Jak na kraj pochodzenia, gra trochę mało prostopadłych piłek do przodu. Ma jeden wielki atut: praktycznie nie traci piłek. Podanie do niego to praktycznie pewność, że zespół utrzyma się przy piłce. Wnosi do gry ogromny spokój, nawet kiedy ma na plecach rywala - nigdy nie panikuję. Poprawny w destrukcji, choć po dobrym odbiorze przydało by się szybsze uruchomienie akcji ofensywnej. To może być dla Lechii bardzo pożyteczny zawodnik.

Czy ktoś jeszcze wzmocni biało-zielone barwy? Czy uważacie dotychczas wykonane transfery za "wzmocnienia", czy jedynie "uzupełnienia" składu? Zapraszam do dyskusji.