Jutro o godzinie 15:00 Lechia podejmie na wyjeździe beniaminka Miedź Legnica. Biało-Zieloni będą chcieli przełamać się po dwóch porażkach z rzędu.
Lechia powinna być po meczu z Lechem u siebie, który był pierwotnie zaplanowany na zeszłą niedzielę. "Kolejorz" chciał jednak przełożyć mecz z powodu rewanżu z luksemburskim Dudelange w Lidze Konferencji Europy. Dość jednak o rywalach i czas się skupić na sobie, bo w Gdańsku sytuacja też nie wygląda zbyt kolorowo. Wysoka porażka na wyjeździe z Radomiakiem i brak transferów (podobno mają być, ale nie teraz) - to tylko niektóre z kłopotów gdańszczan. Teraz trzeba się przełamać i zdobyć punkty z Miedzią Legnica.
Miedź Legnica jest beniaminkiem i wróciła po trzech latach do PKO BP Ekstraklasy. Legniczanie w ten sezon weszli bardzo słabo, zdobywając 1 punkt w 5 kolejkach i zamykają tabelę w lidze. Może to dziwić, bo mają bardzo ciekawy skład, robiąc nietypowe ruchy jak na beniaminka (może trzeba wziąć z nich przykład). Szczególnie interesujące CV mają sprowadzeni tego lata Luciano Narsingh (m.in. PSV, Swansea czy Feyenoord, był łączony z Lechią) i Angelo Henriquez (grał w Manchesterze United w latach 2012-15), a także obrońca Jon Aurtenetxe (swego czasu dobrze zapowiadał się w Athleticu Bilbao).
Największą gwiazdą zespołu jest ofensywny pomocnik Maxime Dominguez, który strzelił 6 bramek i miał 7 asyst w Fortuna 1 Lidze, ale aktualnie nie może tego przełożyć na Ekstraklasę. Wspomnieć trzeba także o Koldo Obiecie, Jeronimo Cacciabue (wypożyczony z Newell's Old Boys), Santiago Navedzie (wypożyczony z Ameriki) i Polakach Hubercie Matynii i Olafie Kobackim, który jest wypożyczony z Arki, a wcześniej grał w juniorach Atalanty.
Miedź co prawda zanotowała bardzo słaby początek rozgrywek, lecz styl gry nie wygląda najgorzej. Zły początek można zrzucić na duże zmiany w składzie, bo brakuje zgrania. Z czasem drużyna z województwa dolnośląskiego może namieszać w tym sezonie, jeśli się odpowiednio zgrają. Oby nie w tym meczu. Lechia zaś musi poprawić swój styl i zagrać lepiej niż dwa tygodnie temu w Radomiu, jeśli chce wywalczyć punkty w Legnicy.
Warto dodać, że Biało-Zielonych czeka obecnie mini maraton meczowy. W tydzień rozegrają oni trzy spotkania. Po jutrzejszym starciu z Miedzią czekają nas jeszcze starcia z Lechem (31 sierpnia, 20:30) oraz z Wartą (3 września, 15:00).
Pierwszy gwizdek sędziego jutro o 15:00. Transmisja na kanale Canal+Sport.
autor: Szymon Wleklak
źródło: własne