Oceny piłkarzy Lechii

Kolejny raz krótko oceniamy występ piłkarzy Lechii Gdańsk.

Łapie pewność. Staje się silnym punktem drużyny, oby tak dalej.

Obyło się bez poważnych błędów, choć przegrał kilka razy pojedynki z Sobolewskim. Mało zapędza się do przodu, ale dzięki temu nie popełnia rażących błędów w defensywie.

Małą tradycją staję się to, że ocena Madery i Bieniuka prawie się od siebie nie różnią.. Kolejny solidny mecz, pewnie z Jarkiem czyścili wiele dośrodkowań koroniarzy.

Wkońcu mamy silny środek obrony, który zapewnił Nam już drugie "zero" z tyłu na wyjeździe. Oby tak dalej.

Nie był to porywający występ. Wrócił po długiej przerwie, i nie było w jego grze fajerwerków. Raczej kolejny raz straci miejsce w składzie.

Łapie formę. Brał udział chyba w każdym kontrataku Lechii. Zdobył bramkę. Będziemy mieli z niego pożytek.

Sam nie wierzę, co piszę - ale jest co raz lepiej. Do momentu głupiej czerwonej kartki ( można dyskutować, czy taki kolor odrazu się należał?), grał co najmniej poprawnie.

Nawoływałem do powrotu Machaja do składu, lecz ten póki co nie olśniewa. Trochę bezbarwny, czekamy na powrót do formy sprzed kontuzji.

Po występie w Szczecinie, tym razem nie było tak wspaniale. Duża w tym "zasługa" tego, że po czerwonej kartce Pietrowskiego sam musiał bardzo często wracać i asekurować drużynę na własnej połowie boiska.

Wchodził w ciężkim momencie, i udźwignął ciężar zadania. Był wszędzie, biegał wszędzie. Dobry występ, i dodajmy - już numer STO w barwach Lechii.

Słabszy występ ormianina. Wrócił na pozycję gdzie rozgrywa swoje najlepsze mecze, lecz tym razem rozegrać takiego meczu się nie udało.

Mógł to być przełomowy występ Rasiaka w Lechii. WKOŃCU wygrywał główki, piękna asysta przy bramce. Rozegrał też kilka dobrych piłek. Niestety, "padł ofiarą" czerwonej kartki Pietrowskiego, i nie mogliśmy się przekonać - czy dalej dobrze radziłby sobie w tym spotkaniu.

Nowak, Bąk - zbyt krótki występ do oceny.

Odnośnik do ankiety "Kopacza Meczu!"