Zapraszamy do oceniania zawodników Lechii po występie przeciwko Górnikowi Zabrze.
Poprawnie. Przy bramce nie miał zbyt dużo do powiedzenia. Po powrocie z kontuzji bardzo pewnie wyłapuje wrzucane w pole karne piłki. Do poprawy jednak w dalszym ciągu pozostaje wznawianie gry.
DeleuNie tak aktywny jak zazwyczaj. W początkowej fazie meczu wydawało się, że rozegra bardzo dobre zawody - jednak nie do końca tak było. Na koniec pierwszej połowy mógł powtórzyć wyczyn z Chorzowa, gdzie zdobył piękną bramkę - jednak Jego strzał tym razem nie wędrował w okienko bramki.
Jarosław BieniukPoprawny występ, bez większych błędów. Dobrze asekurował Deleu, gdy ten wypuszczał się do akcji ofensywnych, i zostawiał w rejonach pola karnego Nakoulmę.
Sebastian MaderaNiestety nie był to tak dobry występ jak poprzednie. Sebastian to główny winowajca straty bramki, gdy nie przeciął podania do strzelca bramki.
Adam PazioPopełniał proste błędy przy wyprowadzaniu piłki. Jeden z nich zakończył się akcją, z której Górnik zdobył bramkę. Niestety dla zawodnika, lada chwila może zasiąść na ławce rezerwowej na dłużej, gdy kontrakt parafuje Lisowski.
Przemysław FrankowskiMogło być lepiej.. Przemek gra bardzo nierówno. W pierwszej połowie potrafił mądrze zwalniać lub przyśpieszać grę, jednak w drugiej połowie już bardzo mało widoczny.
Marcin PietrowskiRównież słabszy występ. Był to cień Marcina z poprzednich spotkań. Nie zagrywał tak dobrych piłek do przodu jak w poprzednich spotkaniach. Dodatkowo bardzo niepewnie wykonany rzut karny, który szczęśliwie jednak wpadł do bramki.
Paweł DawidowiczDobry występ, lecz "maczał" też palce w straconej bramce.. Imponuje czystymi odbiorami w środku pola, gdy wydaje się, że już nic z tego nie będzie.
Daisuke MatsuiNie prezentuje poziomu, którego wymaga się od Niego. Kilka razy "zatańczył" z zawodnikami gości, kilkakrotnie też zaimponował agresywną walką o piłkę. Oby z każdym meczem było lepiej.
Piotr WiśniewskiPoprawny występ. Brawa za walkę o piłkę, która dwukrotnie mogła przenieść szalę zwycięstwa na Naszą korzyść..
Paweł BuzałaNajsłabszy w zespole. Co z tego, że biegał.. Nie oddał żadnego strzału na bramkę. Stojąc na wyraźnych spalonych domagał się podań od partnerów. Niestety to był Buzała sprzed powrotu do Lechii. Gdyby w 13 minucie meczu zachował się jak "rasowy" napastnik i wbiegł przed bramkarza a nie za Jego plecy, spotkanie mogło by się potoczyć o wiele lepiej.
Pozostali grali zbyt krótko do oceny,
Piłkarz meczu według LECHIA.NET : Radosław Sobolewski.