Lechia wygrała, Lechia nie straciła gola, Lechia przedłużyła serię. - Staramy podchodzić się do każdego meczu tak, aby zdobyć trzy punkty, a seria jest jakąś wypadkową - mówił nam po meczu Miłosz Kałahur.

Spotkanie z Chrobrym Głogów było ósmym meczem z rzędu bez porażki Lechii w Gdańsku. Jedyna ligowa porażka nastąpiła pod koniec lipca z Motorem Lublin. - Myślę, że chcieliśmy mieć taką serię. Przez chwilę mieliśmy serię zwycięstw, serię bez porażki, a teraz tak jak tutaj mówicie jest seria bez porażki u siebie. Staramy podchodzić się do każdego meczu tak, aby zdobyć trzy punkty, a seria jest jakąś wypadkową - mówił nam po meczu Miłosz Kałahur.  

Starcie z Chrobrym było kolejnym meczem bez straconej bramki. - Czyste konta mają znaczenie. Jak to wy mówicie, lewa strona przecieka, ale jednak kolejny mecz na zero z tyłu, nie tracimy bramek więc ta obrona nie jest taka zła - ocenił i zapytany o to, kto tak mówi, dodał z uśmiechem, że "mówi się tak tu i ówdzie".

- Ten mecz mógł się zakończyć dwu, a nawet trzybramkową przewagą, ale taki jest sport. Na szczęście Chrobry nie zagroził, ale tak jak mówicie - skuteczność trzeba poprawić, aby szybciej mecz zamknąć i dograć go do końca - dodał.

Ubiegłotygodniowe starcie z Miedzią Kałahur zakończył z ubytkami w "jedynkach". - Dentysta był zadowolony, bo miał co robić. Ale na szczęście wszystko udało się szybko naprawić i jak widzicie wszystko jest już na miejscu.

 

 

Obrońca odniósł się także do przerwy spowodowanej zadymieniem. - Ta przerwa bardzo dużo nam dało. Pokazano nam aspekty, które musimy poprawić natychmiast, bo jak nie to ten mecz mógł pójść w inną stronę. Przerwa działała na naszą korzyść i po niej zaczęło to dużo lepiej wyglądać. Tak się ułożył ten mecz. Musimy wystrzegać się takich początków meczów - zakończył

źródło:  własne