Lechia Gdańsk wygrała 1:0 z Wisłą Płock i zajmuje aktualnie 13. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Po meczu do dziennikarzy wyszedł uśmiechnięty Michał Nalepa, który nie ukrywał, że cieszą go trzy punkty.

Choć Lechia w tym spotkaniu była o wiele mniej przy piłce, to stworzyła więcej okazji niż płocka Wisła. Według stopera Lechii to była część planu na to spotkanie. - Na pewno Wisła Płock miała przewagę w posiadaniu piłki, przez co myślę, że my ten mecz bardziej kontrolowaliśmy. Oni będąc ustawieni trochę niżej, mieli tylko więcej posiadania, a my mieliśmy więcej okazji, strzałów itp. O to w tym wszystkim chodziło - powiedział po spotkaniu Nalepa.

Nalepa zauważył, że defensywa była jednym z elementów, nad którym zespół pracował zimą. - Dużo popracowaliśmy nad gra defensywna - czy to w pressingu wysokim, czy niskim. Mieliśmy tyle czasu zimą, że poświeciliśmy go tez na grę z piłką. Myślę, że w kolejnych meczach będziemy grać już więcej i lepiej. Dzisiaj tak czuliśmy na boisku, że najważniejsze jest to, żeby utrzymać to zero z tylu i bez żadnych głupstw. W kolejnych meczach potrzebujemy też gry z piłką.

W 84. minucie nieco mocniej zadrżały serca wszystkich na stadionie. Kacper Sezonienko sfaulował przeciwnika, a sędzie podyktował rzut karny. - To są uroki młodości. Pamiętam, ze jak byłem młody zrobiłem identycznego karnego, bo myślałem, że będę przed zawodnikiem, a nie byłem. Padł wtedy gol. Ale to tez jest nauka - przyznał Michał.

Przed rzutem karnym Nalepa powiedział coś do Dominika Furmana, a ten chwile później nie trafił z jedenastu metrów. Co obrońca powiedział rywalowi? - Akurat mieliśmy te same buty, a one się trochę moczą, więc zwróciłem mu uwagę, że ma mokre i nie wiem, czy to miało jakikolwiek wpływ. Fajnie, że udało nam się to obronić.

- Chcemy wygrywać, grać lepiej no i patrzeć do góry tabeli, a nie za siebie - przyznał Nalepa zapytany o sytuacje w tabeli.

20230130bartkowski

W niedzielę oficjalnego debiutu w barwach Lechii doczekał się Jakub Bartkowski. Michał Nalepa nie szczędził komplementów koledze z linii defensywnej. - Dużo nam pomagał, dużo mówi na boisku, ustawia, kontroluje. Widać, że to jest doświadczony zawodnik, który rozegrał w Ekstraklasie dużo spotkań i ta linia z nim wygląda naprawdę dobrze. Zawsze mamy od niego podpowiedzi i mało nas może zaskoczyć.

źródło: własne