Od poniedziałku wszystkie kluby w PKO Ekstraklasie mają możliwość trenowania w 25-osobowych grupach. Nie inaczej jest w przypadku Lechii, która do tego momentu ćwiczyła w grupach po kilku zawodników. Dopiero w przyszłym tygodniu do zajęć z drużyną będzie mógł dołączyć Omran Haydary, który jest w połowie odbywania kwarantanny.
Niedawne rozporządzenie rządu mówi, że od 10 do 24 maja razem trenować będzie mogło nie więcej niż 25 osób korzystających z obiektów treningowych, z wyłączeniem ich obsługi. Biało-zieloni od poniedziałku trenują na boisku przy ul. Traugutta w pełnym składzie. W tym tygodniu zajęcia odbywać się będą do soboty włącznie.
Z zespołem nie ćwiczy Omran Haydary, który jest w trakcie odbywania dwutygodniowej kwarantanny (przypomnijmy, że wyjechał z kraju do rodziców). Kwarantanna kończy się w przyszły poniedziałek, 18 maja. Po niej reprezentant Afganistanu będzie musiał przejść - tak jak było to w przypadku pozostałych kolegów z drużyny - test na koronawirusa. Jeśli wynik będzie negatywny, nie będzie przeszkód, by 22-latek uczestniczył w treningach. Należy jednak pamiętać, że na wszystko zgodę musi wyrazić sanepid.
Sztab szkoleniowy Lechii - póki co - nie planuje organizować żadnego obozu przygotowawczego, co uczyniły takie zespoły jak Legia Warszawa, Piast Gliwice czy Raków Częstochowa. Przygotowania odbywać się będą w Gdańsku.
Wydawać by się mogło, że powoli wszystko wraca do normalności, natomiast jest jeszcze parę detali, które pokazują, że wciąż mamy do czynienia pandemią. Przede wszystkim, w ramach reżimu sanitarnego, który przygotowała komisja medyczna, zawodnicy nie mają dostępu do szatni. Na treningi przyjeżdżają już przebrani, udają się prosto na boisko.
źródło: własne