Lechia Gdańsk w ważnym meczu w kontekście utrzymania w PKO PB Ekstraklasie poniosła porażkę z zespołem Puszczy Niepołomice wynikiem 0:2. Bramki w meczu zdobyli Piotr Mroziński i Artur Craciun.

Spotkanie zapowiadało się niezwykle emocjonująco, ponieważ naprzeciw siebie stanęły drużyny znajdujące się w strefie spadkowej i każda z nich chciała powalczyć o pełną pulę. W Gdańsku wszyscy liczą, że fenomenalna passa trenera Johna Carvera będzie trwała jak najdłużej, co w konsekwencji przyniesie tak bardzo upragnione przez kibiców Biało – Zielonych utrzymanie.

Mecz rozpoczął się od licznych ataków gości. Po dwóch minutach od pierwszego gwizdka w dobrej sytuacji znalazł się Zhukov, który na szczęście nie trafił czysto w piłkę. Odpowiedziała w 5. minucie ekipa Biało – Zielonych. Prawą stroną poszedł z piłką Tomas Bobcek, następnie Słowak zagrał do środka do Wjunnyka, który z około 16 m uderzył wprost w ręce dobrze ustawionego w bramce  Komara. W następnej minucie groźnie z dystansu uderzył Atanasov, a Lechistów uratowała poprzeczka. Chwilę później kapitalnie w bramce zachował się Weirauch, który obronił groźne uderzenie głową z 6 metra Cholewiaka. W dalszym ciągu w natarciu byli goście. Z około 10 metra strzelał Roman Yakuba, a piłkę w ostatniej chwili na aut bramkowy wybił Olsson. W kolejnych minutach mecz wyrównał się. W 18 minucie bramkę zdobył zespół Puszczy Niepołomice. Zdobywcą bramki okazał się Piotr Mroziński. Barkouski wykazał się dużą przytomnością w polu karnym, precyzyjnie dogrywając w okolice narożnika do Mrozińskiego, który pewnym strzałem pokonał Szymona Weiraucha. Niedługo później bo w 22. minucie bramkę zdobyła Lechia Gdańsk. Niestety po interwencji VAR sędzia główny spotkania odgwizdał pozycję spaloną i nie uznał gola zdobytego przez Wjunnyka. Warto odnotować, że była to bardzo składna akcja po kontrataku gospodarzy. W 28. minucie z prawej strony po ładnym dryblingu w pole karne gości wbiegał Mena, jednakże Kolumbijczyk niecelnie dośrodkował i piłka znalazła się na górnej siatce bramki. W kolejnych 10 minutach gra znów przeniosła się do środka pola, a obie drużyny nie potrafiły groźnie zagrozić bramce. W 42. Minucie po stracie Olssona w pobliżu pola karnego gospodarzy Cholewiak podał do Barkowskija, któremu w ostatniej chwili przeszkodził Piła. Pod koniec pierwszej połowy rzut wolny wywalczył Camilo Mena. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Tomasz Neugebauer, lecz piłka uderzyła w poprzeczkę. I tak zakończyła się pierwsza połowa spotkania na Polsat Plus Arenie. Niewątpliwie ciut lepszą drużyną wydawał się zespół Puszczy, lecz swoje okazje do zdobycia gola mieli również podopieczni Johna Carvera.

Na drugą połowę obie ekipy wyszły bardzo zmotywowane. W 48. minucie na własnej połowie źle podał Tomasz Neugebauer, na szczęście dla gospodarzy chwilę później naprawił swój błąd odbierając piłkę w polu karnym. Następnie obie drużyny nie przeprowadzały huraganowych ataków. W 60. minucie fatalnie we własnym polu karnym zachował się Olsson. Szwedzkiemu obrońcy uciekła piłka i chwilę po stracie  chcąc wybić ją sfaulował wślizgiem Mateusza Cholewiaka, a sędzia pokazał na 11 metr dyktując rzut karny. W 61. minucie Artur Craciun pewnie wykonał jedenastkę i na dwubramkowe prowadzenie wyszli goście. W kolejnych minutach mocniej zaczęli atakować Biało - Zieloni. W 69. minucie po dograniu z prawej strony z bliższej odległości głową uderzył Bobcek, jednak kapitalnie w bramce zachował się Komar. W 70. minucie w pobliżu pola karnego gości Mena ponownie padł ofiarą faulu. Kolejny raz próbował bezpośrednio z rzutu wolnego uderzać Neugebauer, ale lecącą piłkę w światło bramki wybił jeden z graczy Puszczy.  W 73. minucie w polu karnym gości przewrócił się Mena. Sędzia pokazał, aby od bramki rozpoczął bramkarzy gości. W 78. minucie strzelał zza pola karnego Mena, ale na posterunku był dobrze dysponowany w dniu dzisiejszym Komar. Kolejne minuty to liczne ataki gospodarzy. W 85. minucie znów z bliskiej odległości głową uderzał Bobcek, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. Niestety kolejne akcje również nie przyniosły bramki i Lechia Gdańsk przegrała z Puszczą wynikiem 0:2.

Lechia Gdańsk - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)

Bramki: 8. Piotr Mroziński 18' 22. Artur Craciun 61'

Lechia Gdańsk: 1. Szymon Weirauch - 11. Dominik Piła, 44. Bujar Pllana, 3. Elias Olsson, 23. Miłosz Kałahur - 8. Rifet Kapic (C), 99. Tomasz Neugebauer, - 7. Camilo Mena, 30. Maksym Chłań (67' 17.Anton Tsarenko)  - 89. Tomas Bobcek, 9. Bohdan Wjunnyk (83' 79.Kacper Sezonienko)

Puszcza Niepołomice: 1. Kewin Komar –  8. Piotr Mroziński (46' 67. Ioan-Calin Revenco), 6. Jani Atanasov, 4. Dawid Szymonowicz, 3. Roman Yakuba – 14. Jakub Serafin, 11. Mateusz Cholewiak (69' 18. Michał Siplak) – 33. Dawid Abramowicz, 22. Artur Craciun, 63. German Barkovski (83' 35. Michail Kosidis) – 88. Georgiy Zhukov (84' 7. Antoni Klimek)

Źródło: własne