Jakub Bartkowski nie jest już piłkarzem Lechii Gdańsk, a jego przygoda z Biało-Zielonymi trwała zaledwie pół roku. Obrońca wciąż będzie występował w Ekstraklasie - jego nowym pracodawcą została Warta Poznań. Poznaliśmy kulisy odejścia 31-latka z Lechii. Okazuje się, że była to jednostronna decyzja klubu.
Rozstanie z Jakubem Bartkowskim to kolejne rozstanie w Lechii Gdańsk w ostatnim czasie. Oprócz niego w klubie nie ma już także kilku innych doświadczonych zawodników m.in. Jarosława Kubickiego i Michała Nalepy. Odejście Bartkowskiego jest o tyle zaskakujące, że po pierwsze trafił od do Lechii zimą, a po drugie... występował w ostatnich sparingach i pełnił w nich funkcję kapitana. Wiele wskazywało na to, że boczny obrońca zostanie w klubie. Tak się jednak nie stało.
Po zeszłotygodniowym sparingu z Piastem Gliwice porozmawialiśmy chwilę z Kubą. Już wtedy z jego wypowiedzi dało się wywnioskować, że nie wiadomo, jaka przyszłość go czeka. - Nie może być tak jak teraz. Mam nadzieję, że ta sytuacja jak najszybciej się zakończy. Ona jest nieakceptowalna. Wiemy, tyle co z mediów. Nie wiemy, nic. Cały czas o tym gadamy, ciężko się pracuje. Wiadomo, że jest to główny temat. Jak nie wie się, na czym się stoi i nie wiadomo, jaka jest przyszłość, to praca jest utrudniona. Mimo wszystko każdy daje z siebie maksa i zobaczymy, co przyniesie przyszłość - mówił rozgoryczony.
Dwa dni po sparingu media obiegła informacja o zainteresowaniu Kubą przez Wartę Poznań. Nam z kolei udało dowiedzieć się, że piłkarz negocjuje rozwiązanie kontraktu. Doniesienia te się potwierdziły, a w czwartek 6 lipca Bartkowski oficjalnie został przedstawiony jako piłkarz Warty. Odszedł za darmo, po tym jak rozwiązał umowę. Jak się okazuje, kulisy jego odejścia były dość ciekawe. To klub podjął decyzję o tym, że nie zamierza kontynuować współpracy. Co więcej, jak słyszymy w otoczeniu samego zawodnika, nie przedstawiono mu nawet warunków potencjalnej dalszej współpracy. Lechia nie widziała przyszłości zawodnika w klubie.
Bartkowski był w naszej ocenie solidnym punktem na prawej obronie i mógłby swoim doświadczeniem pomóc młodszym kolegom w tym choćby Bartkowi Brzękowi czy kontuzjowanemu Filipowi Koperskiemu. Klub jednak zdecydował inaczej i niewykluczone, że w najbliższych dniach pojawią się jakieś transfery także na pozycję prawego obrońcy.
Jakub Bartkowski wystąpił w Lechii w 16 spotkaniach. Zdobył jedną bramkę i zanotował dwie asysty.
źródło: własne