Bogdan Wjunnyk został piłkarzem Lechii Gdańsk na początku marca. Później jednak ze względów formalnych nie mógł być zgłoszony do rozgrywek. Piłkarz toczył spór z Szachtarem Donieck, a dodatkowo miał problemy zdrowotne i spore zaległości treningowe. Sprawdzamy, jak dziś wygląda sytuacja napastnika.
Od początku okresu przygotowawczego napastnik trenował jednak z drużyną i wydaje się, że ze zdrowiem już wszystko w porządku. Z drugiej strony wciąż nie jest w pełni gotowy, aby grać po 90 minut. W sobotnim sparingu z Legią Warszawa pojawił się na 20 minut na placu gry i był to jego pierwszy meczowy występ w Biało-Zielonej koszulce. - Dzisiejsze 20-25 minut Bogdana pokazały, że możemy patrzeć na to optymistycznie, jeśli chodzi o pierwszą kolejkę. Ja jestem z jego występu zadowolony, bo trzeba powiedzieć, że zbyt długo czekaliśmy na to, żeby Bogdana zobaczyć, ale fajnie, że dzisiaj wszedł do gry - mówił nam po meczu Szymon Grabowski.
Im bliżej ligi, tym więcej pytań kibice zadają na temat statusu prawnego gracza. Jak udało nam się ustalić, zawodnik będzie zgłoszony do rozgrywek. Takie zapewnienia ma także trener Szymon Grabowski. - To pytanie nie za bardzo mi zaprząta głowę, bo mam tutaj od dyrektora sportowego zapewnienie, że z Bogdana będę mógł skorzystać od pierwszego meczu - przyznał. Również dyrektor sportowy Jakub Chodorowski przyznał nam po sparingu z Legią, że sytuacja Bogdana jest jasna i będzie zgłoszony do rozgrywek.
68' | Murawę opuszcza Camilo Mena, a na boisku pojawia się po raz pierwszy Bohdan Viunnyk. Powodzenia, "Bodzia"!#LEGLGD 1:1 pic.twitter.com/l0olCc7XES
— Lechia Gdańsk (@LechiaGdanskSA) July 6, 2024
źródło: własne