Do startu przygotowań Lechii Gdańsk do rozgrywek 1. ligi zostały dwa tygodnie. Biało-Zieloni stawią się na pierwszym treningu 14 czerwca. No właśnie, kto się na nim stawi? Na ten moment w klubie więcej niewiadomych niż wiadomych, jeśli chodzi o konkretne nazwiska. - Rozmowy trwają - przekazał dyrektor sportowy Łukasz Smolarow.

Lechię Gdańsk w najbliższym czasie czeka sporo zmian kadrowych. W ostatnich tygodniach stało się jasne, że z drużyną rozstaną się Łukasz Zwoliński (przeszedł do Rakowa), Flavio Paixao (koniec kariery), Jakub Kałuziński, Rafał Pietrzak (obaj koniec kontraktów), Joel Abu Hanna (koniec wypożyczenia) oraz Henrik Castegren (rozwiązanie umowy). Wydaje się, że klub mogą opuścić także pozostali zawodnicy, którym 30 czerwca wygasają kontrakty, a więc Marco Terrazzino, Kristers Tobers oraz Michał Buchalik.

Niepewna jest także przyszłość czołowych zawodników drużyny. Mówi się o tym, że do klubu wpływają oferty m.in. za Conrado czy Michała Nalepę. Klub jednak póki co żadnej z nich nie zaakceptował, choć prawdopodobnie będzie szukał na tych graczach zarobku. Nieprzypadkowo spłacono im wszystkie zadłużenia. Ponadto pozostali zawodnicy będą renegocjować z klubem swoje kontrakty. Lechia, której budżet będzie o połowę mniejszy niż w Ekstraklasie, nie może sobie pozwolić na tak wysokie kontrakty, które obecnie mają zawodnicy. Ci, którzy zdecydują się zostać w Gdańsku, będą musieli liczyć się z obcięciem pensji. Swoją chęć zostania w klubie wyrazili m.in. Dusan Kuciak i Mario Maloca. Rozmowy ws. kontraktów trwają.

Lechia w środę ogłosiła powrót z wypożyczeń pięciu zawodników - Antoniego Mikułki, Miłosza Szczepańskiego, Jana Biegańskiego, Tomasza Neugebauera oraz Łukasza Zjawińskiego. Oni najpewniej 14 czerwca pojawią się na pierwszych zajęciach. Dyrektor sportowy Łukasz Smolarow zapowiedział, że na pierwszym treningu pojawi się także kilku piłkarzy z Centralnej Ligi Juniorów. Niewykulczone, że chodzi o tych, którzy już na treningach u Davida Badii czy Marcina Kaczmarka bywali, a więc o Wiktora Rachwała, Oliwiera Jakucia, Bartosza Borkowskiego czy Filipa Tondera.

Równie ważną co kadra, o ile nie najważniejszą kwestią, wydaje się być pozycja trenera. Wiadomo, że w Lechii nie ma już Davida Badii i jego asystenta Alberto Vazqueza. Kto zastąpi Hiszpana? Według informacji płynących z klubu, a więc od Prezesa Deptuły oraz dyrektora Smolarowa, obecnie jest sześciu kandydatów na szkoleniowca i wszyscy są Polakami. O tym, kto poprowadzi Lechię w 1. lidze mamy dowiedzieć się w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Negocjacje trwają.

źródło: własne