.. czy te tłumy nie bały się tam być?

Spotkanie na szczycie tabeli za Nami. Na trybunach według oficjalnego komunikatu zjawiło się 24 276 widzów.

Sytuacja ta pozwala na spóźnioną odpowiedź, z delikatnym wbiciem przysłowiowej "szpileczki" Wojewodzie.

Niecałe 2 tygodnie temu Wojewoda Pomorski udzielił wywiadu w Radiu Gdańsk, w którym zarzucał klubowi współpracę z przestępcami, zarzucał niskie frekwencję na trybunach pirotechnice itp, itd..

Wojewoda stwierdził w tym wywiadzie, iż trybuny świecą pustkami - ponieważ używana jest na nich pirotechnika. Podobno ludzie się jej obawiają, i nie uczęszczają przez to na mecze..

Zdecydowałem się na napisanie tego krótkiego tekstu, ponieważ wczoraj byłem świadkiem pewnej sceny, która widziana na żywo momentalnie zaburzyła powyższą teorię.

Wyglądało to tak, iż wylądowałem wczoraj na samej górze sektora "17go" żółtej trybuny. Po mojej lewej stronie, rząd niżej, około 2 miejsca dalej siedział ojciec z dziewczynką, która nie ukończyła więcej niż 8 lat życia.

I to właśnie ta małą dziewczynka zadała ojcu pytanie, które niesamowicie mnie rozbawiło.

Tato a kiedy będą te "fajełwełki" :) ?

Około 8 letnia dziewczynka na trybunach wielkiego stadionu, podczas meczu o lidera tabeli - nie była absolutnie zainteresowana wydarzeniami na boisku. ONA CZEKAŁA NA OPRAWĘ !

I tu należy sobie zadać pytanie o granicę absurdu słów Wojewody..

Ludzie kochają sztukę, a oprawy meczowe to swojego rodzaju sztuka. To piękne sektorówki, często historyczne. To sztuka.

Ludzie bardzo lubią też pokazy sztucznych ogni - wszelkiego rodzaju. Dlaczego w tym trudnym do życia kraju ludzie nie mogą mieć tych swoich "małych rzeczy, które cieszą" ?

Drugim takim pokazowym momentem był moment, gdy wybuchła jedyna petarda hukowa podczas oprawy.

Zwróciliście uwagę na reakcję ludzi? Najpierw śmiech, potem kilkusekundowe BRAWA.

PANIE WOJEWODO ! Ludzie się tego boją ?

Ludzie oczekują takich rzeczy !