Lechia Gdańsk rozegra w środę zaległy mecz 6. kolejki Ekstraklasy z Lechem Poznań. Dla Biało-Zielonych będzie to doskonała szansa na przełamanie w lidze. Ostatnie punkty zespół trenera Tomasza Kaczmarka wywalczył równo miesiąc temu. Lech jednak też będzie chciał odbić się od dna.

Za Biało-Zielonymi fatalny sierpień - w trzech meczach zespół trenera Tomasza Kaczmarka nie wywalczył ani jednego punktu i jest ostatni w tabeli. Za Lechią porażki z dwoma beniaminkiami: Koroną Kielce i Miedzią Legnica oraz z Radomiakiem. Gdańszczanie mają też fatalny bilans bramkowy (5:12) i zarazem najwięcej straconych goli w całej lidze. Wydaje się, że gorzej już być nie może. Mecz z Lechem jest doskonałą okazją na przełamanie, choć to Lech, który zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, wydaje się być faworytem tego meczu.

Poznaniacy też w lidze nie prezentują się wybitnie. Po czterech rozegranych meczach mają tylko dwa punkty więcej od Lechii i zajmują 16. pozycję. Ich wyniki w tym sezonie to kolejno: porażka ze Stalą Mielec i Wisłą Płock, remis z Zagłębiem Lubin i wygrana z Piastem Gliwice. Oprócz meczu z Biało-Zielonymi Lech ma jeszcze zaległy mecz z Miedzią Legnica. Słabe wyniki ligowe przyćmiewa trochę awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Zespół Johna van der Broma wygrał tydzień temu z luksemburskim Dudelange i będzie jedynym polskim reprezentantem w Europie.

W przeszłości Lechia grała z Lechem 79 razy. Bilans zdecydowanie na korzyść dzisiejszych gości - "Kolejorz" triumfował bowiem 38 razy, a Lechia była lepsza tylko w 26 spotkaniach. Ostatni raz obie drużyny mierzyły się w lutym i wtedy to Lechia była górą. Biało-Zieloni wygrali u siebie 1:0 po bramce Filipa Koperskiego. W pierwszym starciu zeszłego sezonu górą był Lech, który jeszcze za kadencji Piotra Stokowca wygrał z Lechią 2:0.

 

 

Jeśli coś miałoby napawać nas optymizmem przed dzisiejszym meczem to fakt, że Lechia w ostatnich latach dobrze radzi sobie z Lechem u siebie. Od 2017 roku grała z "Kolejorzem" w Letnicy pięciokrotnie i tylko raz przegrała (30 listopada 2020). Ponadto trzy razy trzy punkty zostawały w Gdańsku - oprócz wspomnianej wygranej w lutym, Lechia triumfowała jeszcze 14 września 2019 (2:1) oraz 6 kwietnia 2019 (1:0). Raz padł remis 3:3. 

Jutro minie dokładnie rok od momentu, w którym Tomasz Kaczmarek został trenerem Lechii. Wygrana z Lechem byłaby dobrym prezentem na rocznicę szkoleniowca. Ale całkowicie serio mówiąc, to wygrana z pewnością poprawi morale zespołu. Sam trener zaznaczał również kilka razy, że jedna wygrana będzie w stanie sporo zmienić w zespole i nakieruje na dobrą drogę. 

Początek meczu o 20:30. Zapraszamy wszystkich na stadion! A tym co zostaną w domu polecamy transmisję na Canal+Sport oraz w TVP Sport.

źródło: własne