Po 29 kolejkach Lechia jest na piątym miejscu. Jeśli gdańszczanie myślą o przeskoczeniu w tabeli Piasta Gliwice i zajęciu czwartej lokaty na koniec sezonu, muszą wydarzyć się następujące rzeczy:
Lechia musi wygrać swój mecz w Białymstoku, przy jednoczesnym remisie lub przegranej Piasta z Wisłą Kraków. Drugi wariant zakłada remis Lechii oraz przegraną Piasta i brak zwycięstw Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin.
- W poprzednim sezonie przed ostatnią kolejką zajmowaliśmy piąte miejsce i mogliśmy spaść nawet na ósmą lokatę, a ostatecznie zakończyliśmy sezon tuż za podium. Wtedy czwarte miejsce nie dawało awansu do europejskich pucharów, a mimo to wygraliśmy ze Śląskiem na wyjeździe i je zajęliśmy. To pokazuje tylko, że gramy do samego końca, tym bardziej teraz, gdy jest szansa gry o europejskie puchary, których mieliśmy już okazję posmakować. Kibicom to się podobało i jedziemy z pozytywnym nastawieniem na walkę do ostatniej sekundy i jeśli tylko jest szansa, to postaramy się to wykorzystać. Nie będziemy się oglądać na inne stadiony, mimo że z tyłu głowy będziemy znać wyniki, ale dla nas najważniejszy jest nasz wynik. My musimy wygrać, żeby myśleć o wynikach z innych stadionów - powiedział trener Piotr Stokowiec na konferencji prasowej.
- Ten sezon jest wyjątkowy i na pewno jeden z najtrudniejszych w mojej karierze. Nie przypominam sobie tak zwariowanego i szalonego roku, rozgrywek bez kibiców, bez zgrupowania, praktycznie bez gier kontrolnych, z kwarantannami, urazami, czy absencjami. Przez brak nieprzewidywalności w tym sezonie poniekąd los rozdawał karty. Cieszę się, że w tym zwariowanym okresie mimo wszystko zachowaliśmy szansę gry o puchary. Kibice mogą się emocjonować tą walką do samego końca i nie będzie to wyjazd na wycieczkę, ale gra o konkretne cele - kontynuował trener Stokowiec.
- Mecz w Białymstoku porównałbym do długiego wyczerpującego biegu, gdzie czeka nas ostatnia prosta i mamy nie najgorszą pozycję wyjściową, choć nie wszystko zależy od nas. Trzeba teraz docisnąć na finiszu, bo mamy jeszcze siłę i motywację, żeby to osiągnąć. Jedziemy do Białegostoku po zwycięstwo, bo w tym sezonie drużyna już pokazała charakter - podsumował szkoleniowiec Lechii.
źródło: własne