lechia

Jarosław Bieniuk, czołowy obrońca Widzewa, może wrócić do swojego rodzinnego miasta i w nowym sezonie grać w Lechii - podaje serwis lodz.sport.pl" .

Główny zainteresowany na razie zaprzecza. - Mój kontrakt z Widzewem jest ważny jeszcze przez dwa lata. Na razie nie ma więc takiego tematu - ucina. O możliwości takiego transferu mówi się jednak przy al. Piłsudskiego coraz więcej... W ubiegłym sezonie Bieniuk był jednym z najlepszych piłkarzy w Widzewie (zwłaszcza jesienią). 33-letni stoper zagrał w 23 meczach i zdobył dwa gole. Trener Radosław Mroczkowski liczy na niego także w nowych rozgrywkach, tym bardziej że latem z Widzewa odszedł już inny czołowy stoper Ugo Ukah, a w jego ślady poszło dwóch innych piłkarzy, którzy mogą grać w środku obrony, czyli Mindaugas Panka i Bruno Pinheiro.

Piłkarz urodził się w Gdańsku, a do klubu trafił jako nastolatek. W Gdańsku ma mieszkanie, na stałe mieszka tam jego rodzina. W dodatku nowym trenerem Lechii został Bogusław Kaczmarek. - Proszę pana, Jarek to syn mojego przyjaciela, z którym siedziałem w szkolnej ławie. Zresztą to ja sprowadzałem Jarka do Lechii z Ogniwa Sopot, gdy był młodzieżowcem - mówi dziś Kaczmarek. Czy teraz chce sprowadzić Bieniuka i ustawić go w środku obrony obok innego byłego widzewiaka Sebastiana Madery? - Ja sobie mogę chcieć, on ma przecież kontrakt - mówi nowy trener Lechii i nie chce więcej pytań na ten temat.