Wypowiedź szkoleniowca Lechii Thomasa von Heesena bezposrednio po przegranej z Ruchem Chorzów.

 

- Mieliśmy 50 minut takiego głębokiego snu. Popełniliśmy wiele błędów i nie graliśmy tak, jak oczekiwaliśmy. Ciężko jest się podnieść, jeżeli przegrywa się różnicą trzech bramek. W drugiej połowie przeprowadziliśmy zmiany i zaczęliśmy ryzykować. Mieliśmy dużo sytuacji, strzeliliśmy dwie bramki, ale dalej było ciężko. Jeżeli tylko pięciu zawodników gra swoje, a pozostałych sześciu śpi, to ciężko uniknąć błędów. Byłem bardzo zły w przerwie, powiedziałem kilka ostrych słów do swoich zawodników, żeby ich obudzić. Nie można było ich głaskać, tylko powiedzieć coś ostrego - powiedział po meczu von Heesen.

 

Niemiecki trener gdańskiej drużyny skrytykował m.in. Sławomira Peszko. - Reprezentant Polski nie może grać na tym poziomie. Nie wiem, co się z nim dzieje. Albo zacznie grać swoje i koncentrować się na Lechii, albo zaczną grać za niego nasi młodzi zawodnicy - mówił szkoleniowiec.

 

Źródło: trojmisto.sport.pl/własne