×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 3610.

lechia

W bieżącym tygodniu jedną z najważniejszych wiadomości dotyczących Lechii było powołanie przez Franciszka Smudę bramkarza Lechii do reprezentacji. Postanowiliśmy więc skorzystać z okazji i kilka dni po tej sensacyjnej wiadomości rozmawialiśmy z Sebastianem Małkowskim.

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Sebastianem.

LN: Czy powołanie Ciebie, w szczególności że jest bramkarzem, nie jest dla Ciebie zaskoczeniem? Polska słynie ze wspaniałych bramkarzy klasy światowej. Jak widać Trener Smuda widzi w Tobie olbrzymi potencjał.
SM: To pytanie powinno być raczej skierowane do Pana Franciszka Smudy. Z drugiej strony, jestem szczęśliwy że zostałem powołany. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pojadę i zrobię wszystko co w mojej mocy i spróbuję udowodnić trenerowi, że polscy bramkarze nie odbiegają od bramkarskiej klasy światowej.

LN: Czy stresujesz się przed pierwszym meczem z „orzełkiem na piersi”?
SM: Z jednej strony można powiedzieć, że tak. Mimo mojego doświadczenia w ekstraklasie, na początku będzie mi on towarzyszył, ale powiedzmy że po odśpiewaniu hymnu stres minie.

LN: Rozmawiałeś już z Franciszkiem Smudą po ogłoszeniu powołań?
SM: Jeszcze nie.

LN: Na co twoim zdaniem stać drużynę Lechii w trwającym obecnie sezonie?
SM: Myślę, że stać nas na grę o najwyższe cele.

LN: Pamiętasz może swoją największą wpadkę w meczu?
SM: Ciężko mi sobie w tej chwili przypomnieć.

LN: Czy Sebastian Małkowski ma swojego bramkarskiego idola?
SM: Tak - Jerzy Dudek.

LN: Na zgrupowaniu spotkasz swojego klubowego kolegę z zespołu, Huberta Wołąkiewicza. Na pewno raźniej będzie z byłym klubowym kolegą.
SM: Oczywiście. Już rozmawiałem z Hubertem. Jako starszy kolega, na pewno pomoże mi lepiej dołączyć do drużyny. Zapoznać się z panującymi tam zasadami.

LN: Czy masz w swoich celach zagranie na Euro 2012?
SM: Wydaje mi się, że jest to cel każdego zawodnika.

Lechia Gdańsk

LN: W jakim klubie marzy Ci się przyszła gra?
SM: W chwili obecnej marzy mi się jedynie gra w Lechii Gdańsk - do końca kontraktu, ale takim życiowym marzeniem jest gra w Manchesterze United.

LN: Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką?
SM: Przygoda zaczęła się dosyć śmiesznie, ponieważ zacząłem jako zawodnik uprawiający koszykówkę. Poszedłem ze szkoły na jakieś zawody gry w piłkę nożną. Był tam trener z Wisły Tczew, Wojciech Fabich. Wypatrzył mnie i zaprosił na treningi no i tak zostało.

LN: Wiążesz jakieś nadzieje z grą w kadrze?
SM: Jeżeli dostałem powołanie to jakieś mam, także chciałbym bardzo dobrze się zaprezentować.

LN: Czy myślisz że klub będzie chciał Ciebie sprzedać po epizodzie w kadrze podobnie jak Trałkę, czy Wołąkiewicza?
SM: Nie wiem. To się okaże.

LN: Dziękujemy za rozmowę i poświęcony nam czas. Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki.

Zobacz profil Sebastiana Małkowskiego

Wywiad przeprowadził Piotr Chistowski - Lechia.net (LN)