Lechia Gdańsk w sobotę odniosła drugie zwycięstwo z rzędu, pokonując Radomiaka i tym samym opuściła strefę spadkową. Podopieczni Szymona Grabowskiego zasłużyli na wysokie noty po tym meczu. Sprawdźcie, jak ich oceniliśmy w skali 1-10.
To, za co muszę pochwalić zespół to reakcja w momentach wysokiej obrony, kiedy nie pozwoliliśmy przeciwnikowi rozgrywać piłki na swojej połowie i w przemyślany sposób wykonywaliśmy skoki pressingowe. Wyglądało to z mojej perspektywy bardzo dobrze. Gratuluję moim zawodnikom - mówił po meczu Szymon Grabowski.
Jego podopieczni dobrze zaprezentowali się przeciwko Radomiakowi. Dzięki wygranej Lechia wyszła ze strefy spadkowej.
Szymon Weirauch - 9
To był fenomenalny występ 20-latka, klasa światowa. Potwierdzeniem tej tezy jest ostatnie pięć minut pierwszej połowy, podczas których Szymon Weirauch interweniował trzykrotnie, m.in. przy główce Leonardo Rochy. W drugiej połowie po jego obronie Biało-Zieloni wyprowadzili kontrę, po której padła bramka. Gdyby nie on, to Lechia mogłaby nie zakończyć tego meczu zwycięsko.
Dominik Piła - 6
Dobrze prezentował się w defensywie, a także w ataku był aktywny. W 8. minucie mógł mieć nawet asystę, ale po jego podaniu Camilo Mena nieczysto trafił w piłkę. Solidny występ.
Bujar Pllana – 5
W porównaniu z poprzednimi meczami w grze Kosowianina widoczny jest lekki progres, jednak nadal ma parę rzeczy do poprawy. W końcówce pierwszej połowy przegrał pojedynek główkowy z Leonardo Rochą, ale na jego szczęście znakomicie spisał się Szymon Weirauch. Ponadto Pllana miał też okazję, główkował w środek bramki.
Elias Olsson – 5
Zagrał dobre spotkanie, ale podobnie jak jego partner ze środka obrony nie ustrzegł się błędów. W 40. minucie po jego błędzie uderzał Rafał Wolski, jednak przegrał pojedynek z golkiperem Biało-Zielonych.
Conrado – 7
Nie tylko dobrze bronił, a także był aktywny w ofensywie, szczególnie w pierwszej połowie. Mógł nawet otworzyć wynik spotkania, ale jego strzał z trudnej pozycji obronił Maciej Kikolski. W drugiej części gry skupiał się głównie na defensywie. Brazylijczyk powoli wraca do najwyższej formy.
Iwan Żelizko – 7
W tym spotkaniu, to był Iwan Żelizko, jakiego znaliśmy z występów w zeszłym sezonie. Grał pewnie i odbierał piłkę rywalom. Dzięki niemu Lechia zagrała zdecydowanie lepiej w środku pola.
Camilo Mena - 7
Kolumbijczyk był autorem bramki w tym meczu, bowiem zamienił jedenastkę na bramkę i został jednym z bohaterów spotkania. Pomimo zdobyczy bramkowej, Mena może czuć lekki niedosyt, ponieważ mógł zakończyć mecz z dubletem. W 8. minucie po podaniu Dominika Piły nieczysto trafił w piłkę.
Rifet Kapic - 5
Kapitan Biało-Zielonych zagrał poprawnie. W paru sytuacjach zagrał dobrze, a w innych mógł zagrać nieco szybciej. Bośniaka stać na więcej i miejmy nadzieję, że pokaże w kolejnych meczach.
Anton Tsarenko - 6
W pierwszej połowie był bardzo aktywny i można było zobaczyć u niego technikę oraz to, że sporo widzi na boisku. Jednak w drugiej odsłonie gry zawodnik wypożyczony z Dynama Kijów opadł z sił i nie był już tak widoczny, jak podczas pierwszych 45 minut.
Maksym Chłań - 7
W 56. minucie sfinalizował znakomicie wyprowadzoną kontrę przez swój zespół, jednak Damian Sylwestrzak nie uznał jego trafienia. Siedem minut wcześniej przegrał pojedynek z Maciejem Kikolskim. Ukrainiec dochodzi do sytuacji bramkowych, jednak brakuje mu skuteczności.
Bohdan Wjunnyk - 5
Już na początku meczu miał sytuację bramkową, jednak jego strzał z dystansu wyłapał golkiper gości. Później już brakowało efektów. Na pewno można dodać, że 22-latek aktywnie oraz skutecznie pracował w defensywie.
Rezerwowi:
Kacper Sezonienko – 5
Na placu gry pojawił się w 68. minucie i chwilę później był bliski zanotowania asysty. Ładnie ograł rywala, ale z finalizacją było nieco gorzej, bowiem podał niedokładnie.
Tomasz Neugebauer i Loup Diwan Gueho - grali za krótko, aby ich ocenić.
źródło: własne