"Szkoda, że moi piłkarze słowa, żeby walczyć na całego, wzięli sobie do serca w ostatnich 10 minutach" - powiedział po przegranym 0:1 meczu z Podbeskidziem Bielsko - Biała trener Lechii - Tomasz Kafarski.
Robert Kasperczyk (Podbeskidzia Bielsko-Białej): Gra była nerwowa z obu stron. Widać było, że stawka meczu jest dla obu drużyn bardzo wysoka. Przez większą część drugiej połowy przeważaliśmy i szkoda, że Piotr Malinowski nie strzelił jeszcze jednej bramki. Mogę pogratulować swoim zawodnikom i robię to z wielką przyjemnością. Zaangażowania, woli walki i determinacji w drugiej połowie.
Tomasz Kafarski (trener Lechii Gdańsk): Mecz stał na średnim poziomie. Zarówno Lechia, jak i Podbeskidzie, w tej trudnej sytuacji nie chciały zagrać otwartej piłki. Spodziewałem się, że ten, kto strzeli pierwszą bramką będzie miał bliżej do zwycięstwa. Obie drużyny potrafią się dobrze bronić. Szkoda, że moi piłkarze słowa, żeby walczyć na całego, wzięli sobie do serca w ostatnich 10 minutach. Szkoda, że nie udało się chociaż zremisować, bo wyszlibyśmy z marazmu.
Źródło: własne / fot. Mati / sport.onet.pl