Piłkarze Lechii nie zachwycili nikogo swoją grą w Mielcu, ale odnieśli zwycięstwo nad Termalicą Nieciecza 1:0 i jak powiedział trener Thomas von Heesen to jest jedyny pozytyw z tego spotkania.

 

- Nie ma co ukrywać, że ciężko nam szła ta gra w Mielcu - nie ukrywa Maciej Makuszewski, kapitan biało-zielonych. - Termalica to dobry przeciwnik, który nie przegrał od sześciu spotkań i do meczu z nami był też niepokonany w Mielcu. Zdobliśmy jednak bardzo ważne trzy punkty, a już przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wygrywając z Termalicą możemy mocno poprawić naszą sytuację w tabeli. Walczyliśmy do ostatniej minuty, żeby strzelić bramkę i to się nam udało. Dostaliśmy rzut karny i nie wiem czy był czy nie. To już nie mi oceniać. Z mojej perspektywy wydawało mi się, że był prawidłowy.

 

Lechia w ostatnich czterech meczach zanotowała trzy zwycięstwa i jeden remis, więc wszystko idzie we właściwym kierunku.

 

- Mimo słabszego spotkania w Mielcu zdobyliśmy komplet punktów. Tydzień temu graliśmy z Górnikiem świetną pierwszą połowę, a potem - jak trener powiedział - w drugiej było już trochę gorzej. Wtedy jednak zdobyliśmy tylko jeden punkt. Ekstraklasa jest naprawdę ciężką ligą. Uważam jednak, że nasza forma rośnie, a szczęście też nam dopisuje. Pracujemy na to, żeby wygrywać. Teraz już będziemy myśleć o Legii, ale jestem przekonany, że to będzie inne spotkanie niż w Mielcu - zakończył Makuszewski.

 

 

Cały artykuł znajdziesz tu

 

 

Źródło: dziennikbaltycki.pl/własne