Brazylijski obrońca Lechii uważa, że kluczem do zatrzymania Wisły będzie szczelna gra w obronie.

 

Mecz z Wisłą nabiera dla biało-zielonych szczególnego znaczenia. W przypadku wygranej Lechia już w ten weekend może znaleźć się w pierwszej ósemce, co po ostatniej serii porażek, wydawało się bardzo odległą perspektywą.

 

- Jak wygrywasz mecze, wszystko się zmienia. To normalne, bo przegraliśmy pięć spotkań z rzędu i nie ma co się dziwić, że ludzie zaczęli nas krytykować. Teraz wygraliśmy i atmosfera się poprawiła. Wierzymy, że możemy wygrać z Wisłą Kraków. Podczas złej passy było zupełnie inaczej. Wychodziliśmy na boisko bardzo zdenerwowani – mówi Gerson.

 

Wisła przeżywa obecnie te same problemy, które miała Lechia. Krakowie przegrali trzy mecze z rzędu.

 

- Widziałem mecz Wisły z Legią i moim zdaniem, to Wisła była lepsza. Grała lepiej. Mieli szansę na strzelenie gola. W ostatnich minutach zostali skarceni drugą bramkę i mecz właściwie się zakończył. Wisła nie zasłużyła na porażkę i mam świadomość, że podobnie jak w przypadku innych spotkań w tej lidze, trudno będzie zwyciężyć – przyznaje obrońca biało-zielonych.

 

- Zatrzymać ofensywę to Wisły niełatwa sprawa. Musimy dobrze pracować w defensywie jako cały zespół. Zatrzymanie krakowskich piłkarzy w pojedynkę będzie rzeczą niemożliwą – dodaje Gerson.

 

Czytaj więcej. Cały artukuł znajdziesz tu

 

 

 

Źródło: przegladsportowy.pl/własne