Na żółtej trybunie PGE ARENY Gdańsk powstaje napis LECHIA GDAŃSK.
Żeby był kompletny należy pomalować ponad tysiąc siedzisk! Napis wykonywany jest metodą natrysku bezpośredniego, a na tak nałożoną farbę wykonawca daje 5-letnią gwarancję.
- Gwarancja obejmuje oczywiście normalne używanie siedzisk – wyjaśnia Michał Twórz, właściciel F.H.U. „ARKADA” wykonującej napis. – Do malowania używamy profesjonalnej farby od hiszpańskiego producenta, krzesełka malowane są bezpośrednio z pojemników ciśnieniowych z farbą. Na biało malowane jest oparcie krzesełka i dolna część siedziska. Część, na której kibic będzie siedział, a więc de facto najbardziej narażona na wytarcie, pozostanie oryginalna, w odcieniach zieleni.
Zanim wybrano wykonawcę napisu sprawdzano też inne sposoby nanoszenia białego koloru na krzesełka np. folię samoprzylepną, czy malowanie proszkowe po uprzednim wymontowaniu siedzisk z trybun.
– Wszystko to byłoby jednak i bardziej czasochłonne, i po prostu droższe – mówi Dawid Szpinek, przedstawiciel BIEG2012, która razem z Klubem Lechia Gdańsk zleciła wykonanie napisu. – Od razu powiem też, że wymiana krzesełek na nowe, białe, wiązałaby się z pięciokrotnie wyższym kosztem niż ich malowanie. Decyzja o tak wykonanym napisie została podjęta wspólnie z Klubem Lechia.
Żeby stworzyć napis LECHIA GDAŃSK pomalowanych zostać musi 1050 krzesełek. Każda litera wysoka jest na 16 krzesełek, farba nanoszona jest na siedziska dwuwarstwowo, a sam napis rozkłada się na trzech sektorach trybuny dolnej i trzech górnej. Średni czas malowania to jedna litera na dzień. Pełen napis powinien zostać wykonany w przeciągu 12 dni. Na meczu ze Śląskiem Wrocław stadion w Gdańsku będzie więc już w nowej odsłonie.