Rugbiści gdańskiej Lechii grali w niedzielę w Łodzi. Ich rywalem była drużyna wicemistrzów Polski, czyli Master Pharm Rugby Łódź. Biało-zieloni przystąpili do tego meczu w odmienionym składzie.
W barwach Lechii zagrali bowiem: Gruzini Aleko Gigaszwili oraz Irakli Ciwciwadze, którzy wzmocnili siłę I linii młyna. Lechia pozyskała też z Ukrainy skrzydłowego Dmytro Prodeusa. W III linii młyna zagrał Sebastian Stolarz, który do Lechii przyszedł z KS Budowlani Łódź (klubu, który przed sezonem zgłosił swoją absencję w rozgrywkach ekstraligi). Lechia nadal pracuje nad składem, który miałby jej dać szansę gry w czołówce tabeli.
Mecz w Łodzi mógł się podobać, bo nie tylko dobrze grali gospodarze, ale, co ważniejsze, gdańska Lechia. Drużyna trenera Jurija Buchało dobrze się przemieszczała po boisku, grała twardo i walczyła o punkty od początku do ostatnich sekund meczu. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, choć częściej byli na nim łodzianie. W 52. minucie gdańszczanie prowadzili 19:18, ale od tego momentu łodzianie wrzucili piąty bieg i pewnie wygrali to spotkanie. Błędy gdańskich rugbistów nie pozwoliły Lechii zdobyć bonusu defensywnego. Zdobyli go za to łodzianie za więcej niż cztery przyłożenia.
Master Pharm Rugby Łódź - RC Lechia Gdańsk 40:19 (18:5)
Punkty dla Lechii: Paweł Boczulak 9, Grzegorz Buczek 5, Dmytro Prodeus 5.
Lechia: Gigaszwili, Buczek, Ciwciwadze - Smoliński, Kossakowski - Stolarz, Płonka jr, K.Krużycki - M.Bracik, - Boczulak - Prodeus, Beśka, K.Bracik, Wesołowski, Wójtowicz oraz Kruszczyński, M. Krużycki, Kacprzak, Lademann, Olszewski, Górniewicz, Witoszyński