Rugbiści Lechii, którzy do tej pory wygrali wszystkie mecze w Pucharze Polski i zajmują pozycję lidera grupy północnej zmierzą się 11 marca z Czarnymi Pruszcz Gdański.
Właśnie to spotkanie zainauguruję rozgrywki rugby w Trójmieście!
Meczem, który zapewnił biało-zielonym pozycję lidera rozgrywek było spotkanie w Gdyni. Bardzo emocjonujący mecz zakończył się wygraną gdańszczan 31:28. Widowisko było na dobrym poziomie i do samego końca toczyły się jego losy. Dobra postawa Rafała Janeczko który zdobył 16 punktów pozwalała Lechii rozwijać skrzydła. Tego dnia przykładał jeszcze Robert Kuźmiński, Marek Płonka i Piotr Jurkowski.
fot: Zawodnicy Lechii podczas ostatniego sparingu z Pruszczem
Pierwszym natomiast meczem Lechii w Pucharze Polski 2011/2012 było spotkanie z Ogniwem, które było równie zacięte jak późniejszy mecz w Gdyni. Podopieczni trenera Grzegorza Kacały wygrali z sąsiadami 37:22 jednak to spotkanie mogło się już mniej podobać. Na polu punktowym znalazł się 2 razy Piotr Jurkowski, Rafał Janeczko przyłożył i kopnął karnego, a Grzegorz Janiec, Cyprian Majcher, Marek Płonka znaleźli się po jednym razie z piłką na polu przeciwnika. 4 punkty dołożyli w sumie Yuriy Buchajło oraz Grzegorz Buczek.
Tego ostatniego nie zobaczymy w meczu z Czarnymi, i najpewniej w całej rundzie wiosennej. Ten los podzieli również Tomasz Rokicki, który pauzuje z powodu kontuzji.
11 marca w Pruszczu o godzinie 13.00 dojdzie do spotkania z Czarną Gwiazdą.
Niesamowicie ambitni zawodnicy trenera Pawła Lipkowskiego będą starali się wyrwać "Lwom" kilka oczek. Z jednej strony jest to dość prawdopodobne, ponieważ spotkania sparingowe z ostatnich kilku lat pomiędzy Lechią, a Czarnymi udowadniają, że te mecze są zawsze zacięte i dość wyrównane.
Tym razem jednak Lechia powinna wygrać wysoko z kilku powodów:
1. wraca po zgrupowaniu w Tunezji, gdzie przez 7 dni będą się odbywały treningi całego zespołu,
2. gdańszczanie zostali wzmocnieni kilkoma zawodnikami,
3. Lechia to drużyna, która mierzy w medal w Ekstralidze rugby i nie może sobie pozwolić na przegraną.
Patrząc zupełnie teoretycznie to faworytem spotkania jest Lechia. Punkt 2. można rozpatrywać jednak w różny sposób. Nowi zawodnicy bowiem nie są jeszcze perfekcyjnie zgrani i nie do końca będą wypełniać nową taktykę i styl gry drużyny. Z tego może skorzystać Paweł Lipkowski i jego zespół.
Jedno jest pewne na te mecz muszą przyjść wszyscy Kibice, ponieważ zobaczą w tym roku pierwszą odsłonę rozgrywek rugby na Pomorzu. Te 80 minut rozwiąże wiele pytań, które kumulowały się przez okres przerwy zimowej. Najważniejsze jest fakt, że rugbiści budzą się ze snu i wkraczają na boiska!
Źródło: lechiarugby.pl