Lechia Gdańsk wygrała 2:1 z Górnikiem Zabrze w ostatnim meczu w 2022 roku. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w ostatniej akcji Łukasz Zwoliński!
Trener Marcin Kaczmarek zdecydował się na kilka zmian w porównaniu do meczu z Piastem. W wyjściowym składzie wyszli Filip Koperski, Marco Terrazzino i Jakub Kałuziński, którzy zastąpili Davida Steca, Macieja Gajosa (który z powodów rodzinnych nie znalazł się też w kadrze meczowej) oraz Łukasza Zwolińskiego.
Biało-Zieloni już w 2. minucie pozwolili Górnikowi na groźną akcję, która na szczęście zakończyła się tylko rzutem rożnym. Chwilę później goście znów jednak przejęli piłkę i kontynuowali akcję ofensywną. W 5. minucie zabrzanie znów wrzucali w pole karne - w ostatniej chwili gdańszczan ratował Michał Nalepa. Minutę później na posterunku był Dusan Kuciak, który odbił uderzenie Daniego Pacheco. W 8. minucie znów było groźnie po nieporozumieniu obrońców Lechii - akcja nie zakończyła się jednak strzałem. Lechia pierwszą okazję stworzyła sobie dopiero po 11 minutach gry - nikt jednak nie doszedł do wrzutki Conrado. Minutę później w polu karnym padł Flavio Paixao, jednak gwizdek arbitra milczał. Po wideoweryfikacji sędzia uznał, że Portugalczyk dodatkowo był na spalonym. Trzeba przyznać, że pierwsze minuty należały wyraźnie do piłkarzy z Zabrza. W 22. minucie znów uderzał Pacheco, jednak tym razem uderzył nad poprzeczką. W 30. minucie piękny strzał z rzutu wolnego oddał Lukas Podolski, jednak znów Dusan był czujny i odbił to uderzenie. Pierwszy strzał piłkarze Lechii oddali dopiero w...35. minucie. Flavio główkował po wrzutce Kałuzińskiego. Wcześniej Ilkay Durmus zmarnował kontrę Conrado i zamiast oddać strzał, wycofał do jednego z kolegów. W 43. minucie fajną akcję wypracował Conrado, który wywalczył rzut wolny. Strzał Kuby Kałuzińskiego był jednak bardzo niecelny. Kiedy wydawało się, że po 45 minutach będzie 0:0, w doliczonym czasie gry goście wyszli na prowadzenie po główce Emila Bergstroma. Chwilę później Paweł Raczkowski zakończył pierwszą połowę.
Druga połowa znów zaczęła się lepiej dla gości. Już w 49. minucie uderzał Szymon Włodarczyk, jednak Kuciak obronił strzał. Chwilę później Słowak dość ryzykownie wyszedł z bramki, jednak Podolski oddał strzał obok bramki. W 54. minucie Lechia miała pierwszą szansę. Po dograniu Davida Steca strzelał Kałuziński, niestety niecelnie. Pięć minut później znów próbował Kałuziński i znów czynił to niecelnie. Kolejne minuty nie przyniosły poprawy w grze Lechii. Mimo zmian i świeżej krwi na murawie, wciąż nie wyglądało to dobrze. W 73. minucie groźnie uderzali piłkarze z Zabrza, jednak na szczęście skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 84. minucie Lechia oddała pierwszy celny strzał i od razu zdobyła bramkę. Jej autorem był Mario Maloca. W ostatniej akcji meczu gola na wagę 3 punktów zdobył Łukasz Zwoliński. Lechia awansowała na 14. miejsce w tabeli i tam spędzi zimę.
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 2:1 (0:1)
Bramki: 84' Mario Maloca, 96' Łukasz Zwoliński - 45' Emil Bergstrom
Lechia Gdańsk: 12. Dusan Kuciak - 72. Filip Koperski (46' 29. David Stec), 25. Michał Nalepa (C), 23. Mario Maloca, 2. Rafał Pietrzak - 99. Ilkay Durmus (56' 10. Bassekou Diabate), 88. Jakub Kałuziński (67' 11. Dominik Piła), 6. Jarosław Kubicki, 33. Marco Terrazzino, 20. Conrado - 28. Flavio Paixao (56' 9. Łukasz Zwoliński)
Górnik Zabrze: 1. Daniel Bielica - 15. Norbert Wojtuszek, 5. Kryspin Szcześniak, 13. Emil Bergstrom, 3. Richard Jensen (90' 4. Aleksander Paluszek), 64. Erik Janża (C) - 7. Dani Pacheco (76' 8. Blaż Vrhovec), 23. Jean Jules Mvondo, 33. Kanji Okunuki (90' 96. Robert Dadok) - 20. Szymon Włodarczyk (63' 21. Piotr Krawczyk), 10. Lukas Podolski (76' 11. Mateusz Cholewiak)
źródło: własne