Zagłębie L. 0-0 Lechia
Lechia Gdańsk podzieliła się punktami z Zagłębiem w spotkaniu rozegranym w Lubinie. Żadna z obu drużyn w meczu 26. kolejki LOTTO Ekstraklasy nie strzeliła bramki.
Popełniliśmy za dużo błędów indywidualnych, po których traciliśmy bramki, dlatego musimy skończyć z rozdawaniem prezentów dla rywali – mówił przed meczem w Lubinie pomocnik Lechii Sławomir Peszko. I z tego zadania podopieczni Adama Owena w pierwszej połowie spotkania przeciwko Zagłębiu wywiązali się niemal w stu procentach. Gdańszczanie mocno skupili się na defensywie, dzięki czemu przez większość czasu gry przed przerwą nie pozwolili gospodarzom na wykreowanie jakiegokolwiek zagrożenia pod bramką Dusana Kuciaka. Dopiero w 44. minucie Biało-Zielonym przydarzyła się pomyłka, kiedy po dośrodkowaniu Adama Matuszczyka niedobrze interweniował Gerson, przez co jedyny celny strzał w pierwszej połowie mógł oddać Jakub Mares. Na szczęście pomyłkę Brazylijczyka w pełni naprawił Kuciak, który obronił uderzenie głową napastnika Zagłębia.
A co działo się pod bramką drużyny Mariusza Lewandowskiego? Raczej niewiele. Lechiści nie imponowali rozmachem w ataku, przez co w pierwszych 45 minutach oddali zaledwie jeden strzał na bramkę Dominika Hładuna. W dodatku niecelny.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ większym zmianom, choć można było zauważyć większą aktywność gdańszczan w ofensywie. W 63. minucie Biało-Zieloni oddali nawet celny strzał za sprawą Flavio Paixao, który jedna bez kłopotów obronił Hładun.
Kolejne minuty meczu w Lubinie nie przyniosły wyczekiwanych zwrotów akcji, w związku z czym także i wynik pozostał bez zmian. Lechia po raz pierwszy w 2018 roku nie straciła gola, ale też po raz kolejny nie sięgnęła po trzy punkty.
2 marca 2018, 20:30 - Lubin (Stadion Zagłębia)
Zagłębie Lubin 0-0 Lechia Gdańsk
żółte kartki: Mazek, Matuszczyk, Balić - Chrzanowski.
sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
widzów: 1821.
źródło: Lechia.pl