Lechia Gdańsk wygrała dzisiaj w arcyważnym spotkaniu z Jagiellonią Białystok 3:1! Mecz był bardzo dramatyczny i obfitował w wiele bardzo dziwnych sytuacji.
Już w 11 minucie spotkania to goście mogli objąć prowadzenie. Kamil Grosicki dostał fantastyczną piłkę, był sam na sam z bramkarzem, jednak nieudolność napastnika sprawiła, że Paweł Kapsa po chwili miał już piłkę w rękach.
W 31 minucie to jednak biało-zieloni objęli prowadzenie w tym meczu. Dobre dośrodkowanie z boku boiska wykorzystał Cvirik i strzałem głową pokonał bramkarza "Jagi".
2 minuty później było już jednak 1:1, po dośrodkowaniu piłki przez Frankowskiego z rzutu wolnego, niemal kopia sytuacji sprzed kilku minut i po strzale Cionka Jagiellonia strzela wyrównującą bramkę. Zawodnik gości tak się z niej cieszył, że po kilku sekundach musiał zejść z boiska, ponieważ miał już wcześniej żółtą kartkę, a radość jego była tak wielka, że podniósł koszulkę i dostał drugą a w konsekwencji czerwoną kartkę!
W 42 minucie błąd bramkarza Jagiellonii wykorzystał Piątek. Lech wyszedł z bramki, próbował go lobować Rogalski, zawodnik gości wybił piłkę za linie pola karnego, tam ją przejął Surma, podał do Piątka i Lechia prowadziła 2:1!
W 47 minucie mecz właściwie się zakończył. Piątek z rzutu rożnego zagrał krótko do Zabłockiego, ten oddał mu piłkę, pomocnik Lechii podał do Surmy, który w swoim 300 meczu huknął z dystansu i mógł się cieszyć z pięknego gola na 3:1!
Do 70 minuty nic się nie działo, aż do momentu, w którym Paweł Buzała właściwie poklepał jednego z piłkarzy gości po plecach, ten efektownie upadł i... Napastnik gospodarzy musiał zejść z boiska, ponieważ otrzymał czerwoną kartkę!
Do końca spotkania ciągle atakowała Jagiellonia, jednak Lechia mądrze się broniła i właściwie pozwoliła oddać gościa inicjatywę. Szybki Kaczmarek oraz Kowalczyk, co rusz próbowali swoich sił w kontratakach i niewiele zabrakło, abyśmy wygrali ten mecz jeszcze bardziej efektownie.
Podsumowując, Lechia zrobiła duży krok do przodu, mamy nadzieję, że nie będą to jednak ostatnie punkty, jakie Biało-Zieloni zdobędą w tej rundzie, gdyż do bezpiecznego utrzymania brakuje im przynajmniej jeszcze 3. Przypomnijmy, że przed nami wyjazd do Poznania na mecz z tamtejszym Lechem, mecz przyjaźni w Gdańsku z Krakowską Wisła oraz ostatni mecz sezonu na wyjeździe z Piastem Gliwice.