Rozgrywki Pucharu Polski pokaże publiczna telewizja na antenie TVP Sport, która za ten przywilej zapłaci około pół miliona złotych. Handlująca w imieniu PZPN prawami firma Sportfive chce uzyskać jeszcze większą kwotę, dlatego szuka drugiego kontrahenta.
Jednym z kandydatów jest TVN Turbo. Wychodząc z założenia, że jeden nadawca i tak nie jest w stanie pokazać wszystkich zapowiadających się meczów, dlatego prawami można obdzielić dwie stacje. Taki system obowiązywał w ubiegłym roku. Teraz jednak okazuje się, że rozmowy są trudniejsze. Przeciągające się negocjacje powodują, iż kluby grające 21 i 22 września nie wiedzą, z których meczów będzie transmisja.
- Na zdrowy rozum transmisja powinna być z naszego spotkania - mówi prezes Pogoni Szczecin Artur Kałużny. Szczeciński klub w następny wtorek zagra u siebie z Legią Warszawa. To najciekawszy mecz 1/16 finału Pucharu Polski. - Wiemy, że TVP jest zainteresowana, ale jeszcze nikt nam nie powiedział, że wybrali nasze spotkanie. Nie można uzyskać żadnej informacji, choć w tym tygodniu wszystko miało być jasne. Chcemy widzieć, jak rozegrać tę imprezę marketingowo, ale na razie musimy pokornie czekać, aż ktoś się do nas odezwie - dodaje szef Pogoni.
źródło: Przegląd Sportowy