- Wszystko musiało trochę potrwać, ale nie było wątpliwości, czy transakcja zostanie zawarta, ale kiedy. Wszystko dobrnęło do szczęśliwego końca i to jest najważniejsze - mówi menedżer Mariusz Piekarski, związany z jednym z podmiotów, który przejął klub.
Do ostatecznego zawarcia transakcji doszło w weekend. Dopóki nie pojawi się oficjalny komunikat, na razie nie będzie informacji kto dokładnie przejął klub, gdyż wszyscy ludzie zaangażowani w projekt zostali objęci klauzulą poufności. Wiadomo tylko, że są to trzy zagraniczne podmioty.
- Trzeba jeszcze chwilę poczekać, ja w tej chwili mogę się wypowiadać tylko o stronie sportowej. Na pewno jeszcze podczas zgrupowania w Turcji pojawią się dwaj-trzej nowi zawodnicy, którzy wzmocnią zespół - mówi Piekarski w rozmowie z trojmiasto.sport.pl. Na razie wiadomo, że we wtorek do Turcji, gdzie przebywa na zgrupowaniu zespół Lechii, ma dotrzeć wypożyczony z Tereka Grozny Maciej Makuszewski.
Według Piekarskiego transakcja zakupu akcji Wrocławskiego Centrum Finansowego przez nowego właściciela nie była zagrożona, ale cała sprawa musiała trochę potrwać.
- Sam audyt to przecież ogromny materiał do sprawdzenia, tego wszystkiego nie da się załatwić w kilka dni - tłumaczy Piekarski.
Źródło: trojmiasto.sport.pl