Wojewoda kujawsko-pomorska zamknęła trybunę kibiców gości na mecz Zawisza Bydgoszcz - Lechia Gdańsk.
Dwa tygodnie przed meczem Zawiszy z Lechią wojewoda wydała oficjalne postanowienie o zamknięciu trybuny D stadionu Zawiszy: "Zważając na znaczne ryzyko naruszenia zasad porządku i bezpieczeństwa publicznego przez antagonistycznie nastawionych kibiców zwaśnionych drużyn, a w związku z tym wysokie prawdopodobieństwo zaistnienia zagrożeń dla życia i zdrowia" - napisała wojewoda kujawsko-pomorska.
Kilka dni temu jej postanowienie dotarło do policji, władz Bydgoszczy i szefów Zawiszy. To siódme w tym sezonie ograniczenie dla publiczności na bydgoskim stadionie - tym razem dotyczy trybuny dla kibiców gości. Mecz Zawisza - Lecha odbędzie się 24 lutego. Dwustronicowe postanowienie wojewody Ewy Mes zaczyna się od odniesienia do wydarzeń na stadionie podczas listopadowego meczu Zawiszy z Widzewem - to główny powód kary dla klubu. Tamto spotkanie zostało zakwalifikowane jako mecz podwyższonego ryzyka. Wtedy za karę zamknięta była najnowocześniejsza trybuna B stadionu. Obiekt miał w związku z tym pojemność 11 tys. 500 miejsc. Mecz ochraniało 241 osób (121 ochroniarzy i 120 ludzi ze służb informacyjnej). Na mecz nabyło bilety 1381 kibiców Widzewa. Do Bydgoszczy przyjechała także ok. 600-osobowa grupa kibiców ŁKS.
Wojewoda opisuje tamto spotkanie w uzasadnieniu obecnej kary: "W trakcie meczu, w warunkach zagrożenia wynikającego z agresywnego zachowania pseudokibiców, dwukrotnie przedmiotem konsultacji była decyzja o przerwaniu imprezy masowej (...) Jednakże uwzględniając skuteczność działań policji i służby porządkowej organizatora, nie została ona podjęta".
Zamknięcie trybuny dla kibiców gości zdarza się w Bydgoszczy już po raz czwarty w tym sezonie. Za karę zamykano także trybunę B oraz cały stadion. Zawisza jest najczęściej w ten sposób karanym klubem w ekstraklasie.
Źródło: sport.pl