Ekipy Michała Probierza i Marcina Brosza, które w weekend zmierzą się w Gdańsku w 13. kolejce ekstraklasy, nie mają żelaznych defensyw.
W poprzedniej serii gier straciły po cztery gole. Lechia uległa 1-4 Lechowi, a Piast - w takim samym stosunku - przegrał w Warszawie z Legią. Postawę formacji obronnych komentuje w "Sporcie" trener Marek Chojnacki, znakomity przed laty defensor.
- Uwagę zwraca to, co wyprawiają stoperzy: Jan Polak i Csaba Horvath. Być może mam po prostu inną filozofię, ale uważam, że w tym przypadku kłania się abecadło gry na tej pozycji. Praktycznie co dośrodkowanie, to piłka w siatce. A byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie Dariusz Trela między słupkami - mówi bez owijania w bawełnę.
Czy w tym meczu powinniśmy się spodziewać gradu goli? - Niekoniecznie. Owszem, mówimy o słabo wyglądających defensywach, ale ktoś musi jeszcze te bramki zdobywać. A z tym w obydwu ekipach najlepiej nie jest - uważa Chojnacki. W roli faworyta widzi jednak piłkarzy Michała Probierza.
Bilans bramkowy Lechii to 16 goli strzelonych i 20 straconych. Piast jest na większym "minusie" - 13 do 20.
Źródło: sportslaski.pl / Sport