Lechia przywozi z Wiednia cenny remis. Biało-zieloni bezbramkowo zremisowali z Rapidem i za tydzień nie są bez szans w rewanżu w Gdańsku.
W wyjściowym składzie na mecz zabrakło miejsca między innymi dla Jakuba Kałuzińskiego, którego zastąpił Kristers Tobers. Od pierwszych minut nie zagrał też Łukasz Zwoliński, który w ostatnim czasie mierzył się z problemami zdrowotnymi.
Biało-Zieloni od pierwszych minut wyglądali dobrze na tle bardziej doświadczonego na arenie międzynarodowej Rapidu. Choć wiedeńczycy także mieli swoje szanse. W 8. minucie sam na sam z Dusanem Kuciakiem wyszedł Bernhard Zimmermann, jednak bramkarz czujnie wyłapał piłkę. Chwilę później identyczną okazję stworzył Nicolas Kuhn, jednak znów Dusan stał na posterunku. W 11. minucie akcję ofensywną Lechii świetnie napędził Marco Terrazzino, który podał do Flavio. Kapitan Lechii wywalczył rzut rożny. W 14. minucie Marco Grull oddał silny strzał, który zmusił Dusana Kuciaka do interwencji w ostatniej chwili. W 22. minucie Guido Burgstaller oddał silny strzał, ten jednak powędrował wysoko nad poprzeczką. Trzy minuty później o włos od pokonania Niklasa Hedla był Flavio Paixao, który wykorzystał świetną akcję indywidualną Ilkaya Dusmusa. Flavio musi jednak wykorzystywać takie okazje. W 34. minucie Flavio trafił do siatki, jednak sędzia chwilę wcześniej odgwizdał spalonego Christiana Clemensa. Przy tej akcji na brawa zasłużył Kristers Tobers. Do przerwy nie wydarzyło się już nic ciekawego. Oba zespoły schodziły do szatni przy wyniki 0:0, jednak można było momentami odnieść wrażenie, jakoby Lechia była bliżej otwarcia wyniku.
Podopieczni Tomasza Kaczmarka z wysokiego "C" zaczęli drugą połowę. W 49. minucie poprzeczka uratowała Rapid przed utratą gola. Po rzucie rożnym bardzo dobry strzał oddał Kristers Tobers. Zabrakło milimetrów. W 53. minucie w polu karnym padł jeden z piłkarzy Rapidu, jednak sędzia nie podyktował rzutu karnego. Chwilę później serca kibiców z Gdańska znów zamarły - ponownie któryś z graczy Rapidu leżał w szesnastce, lecz i tym razem sędzia pokazał - nie ma rzutu karnego. Przy tej sytuacji ucierpiał jeszcze Dusan Kuciak, który podczas swojej ofiarnej interwencji został nadepnięty przed jednego z gospodarzy. W 68. minucie gdańszczanie nieco pogubili się w defensywie, jednak mieli odrobinę szczęścia bowiem niemal na pustą bramkę nie trafił Burgstaller. W 75. minucie znów nieco chaosu wdarło się w szeregi Lechii. Dusan Kuciak po nieporozumieniu z kolegami wyszedł z bramki i minął się z piłką. Sytuację ratował w ostatniej chwili Jakub Kałuziński. Druga połowa nie obfitowała w tak wiele sytuacji jak pierwsza, choć minimalnie więcej było ich po stronie Rapidu. Pod koniec meczu to właśnie gospodarze nieco przycisnęli, jednak kilka razy dobre interwencje pokazał Dusan Kuciak. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co w kontekście przyszłotygodniowego rewanżu wydaje się być korzystnym wynikiem. Spotkanie obejrzało z trybun 12 700 osób, w tym grupa około 1800 fanów z Polski.
SK Rapid Wiedeń - Lechia Gdańsk 0:0
Lechia: 12. Dusan Kuciak - 29. David Stec, 23. Mario Maloca, 25. Michał Nalepa, 2. Rafał Pietrzak - 4. Kristers Tobers (72' 6. Jarosław Kubicki), 99. Ilkay Durmus (65' 20. Conrado), 33. Marco Terrazzino (65' 88. Jakub Kałuziński), 7. Maciej Gajos, 17. Christian Clemens (82' 79. Kacper Sezonienko) - 28. Flavio Paixao (65' 9. Łukasz Zwoliński)
Rapid: 45. Niklas Hedl - 22. Martin Koscielnik (60' 13. Thorsten Schick) , 4. Emanuel Aiwu, 6. Kevin Wimmer, 26. Martin Moormann - 7. Nicolas-Gerris Kuhn (84' 77. Dragoljub Savic),14. Aleksa Pejic (60' 34.Nikolas Sattlberger), 28. Monitz Oswald, 41. Bernhard Zimmermann (69' 39. Rene Kriwak), 27. Marco Grull (60' 8. Christoph Knasmullner) - 9. Guido Burgstaller
źródło: własne