Lechia Gdańsk przegrała 1:3 z Lechem Poznań w ramach 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedyną bramkę dla Biało-Zielonych zdobył Karl Wendt.

W 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk mierzyła się z Lechem w Poznaniu, gdzie wygrała po raz ostatni w listopadzie 2018 roku. W porównaniu z poprzednim meczem Szymon Grabowski dokonał trzech zmian w składzie. Do wyjściowej jedenastki wrócili Tomas Bobcek, Elias Olsson i Maksym Chłań, który wrócił niedawno z Igrzysk Olimpijskich.

Spotkanie dla podopiecznych Szymona Grabowskiego zaczęło się najgorzej, jak mogło, bowiem po trzech minutach stracili bramkę. Dino Hotic bez większych problemów ograł Miłosza Kałahura i wrzucił w pole karne, a piłkę do siatki strzałem głową wpakował Mikael Ishak. Po zdobytej bramce gospodarze nadal przeważali, jednak mieli problem z finalizacją akcji.

W 14. minucie pierwszy strzał oddali zawodnicy Lechii. Po nieporozumieniu Bartosza Mrozka z Alexem Douglasem piłkę przechwycił Maksym Chłań i minimalnie przestrzelił nad poprzeczką. Wprawdzie w kolejnych minutach Lech nadal miał przewagę, ale tempo spotkania nieco siadło.

Kolejny strzał miał miejsce w 30. minucie, kiedy Antoni Kozubal przymierzył obok słupka. Dwie minuty później groźnie zza pola karnego strzelał Dino Hotic, ale piłka odbiła się od głowy Eliasa Olssona. W 35. minucie Bośniak pokonał Bogdana Sarnawskiego, zamieniając dośrodkowanie Adriela Ba Loui na bramkę i Lech podwyższył na 2:0. Cztery minuty później było już 3:0 dla Kolejorza po golu Mikaelu Ishaka. W 44. minucie gospodarze mogli trafić po raz czwarty, ale Lechię uratował Bogdan Sarnawski, broniąc uderzenie MIkaela Ishaka i dobitkę Dino Hoticia.

Na drugą połowę Szymon Grabowski dokonał dwóch zmian, a na boisku pojawili się Conrado i Karl Wendt. W 51. minucie Lechia mogła zdobyć bramkę. Camilo Mena wyszedł sam na sam, jednak przegrał ten pojedynek z Bartoszem Mrozkiem. Trzy minuty później groźnie uderzał Tomas Bobcek i został zablokowany przez Alexa Douglasa. W kolejnych minutach sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W 69. minucie na strzał zza płaskie uderzenie zza pola karnego pokusił się Karl Wendt, a piłkę złapał golkiper gospodarzy.

Później Lech kontrolował przebieg spotkania, a w 88. minucie mógł wbić Lechii gwóźdź do trumny. Filip Szymczak uderzył z bliskiej odległości, a interweniował Bogdan Sarnawski. W doliczonym czasie gry gola honorowego po rykoszecie zdobył Karl Wendt i chwilę później arbiter zakończył spotkanie.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 3:1 (3:0)

Bramki: 3', 39' Mikael Ishak, 35' Dino Hotic - 90+3' Karl Wendt

Lech Poznań: 41. Bartosz Mrozek - 2. Joel Pereira (90' 90. Wojciech Mońka), 3. Alex Douglas, 16. Antonio Milic, 15. Michał Gurgul - 22. Radosław Murawski, 43. Antoni Kozubal - 50. Adriel Ba Loua (73' 19. Brian Fabema), 7. Afonso Sousa (73' 8. Ali Gholizadeh), 21. Dino Hotic (60' 17. Filip Szymczak) - 9. Mikael Ishak (K) (60' 11. Daniel Hakans)

Lechia Gdańsk: 29. Bogdan Sarnawski - 11. Dominik Piła, 4. Andrei Chindris, 3. Elias Olsson, 23. Milosz Kałahur (46' 20. Conrado) - 99. Tomasz Neugebauer (46' 6. Karl Wendt), 5. Iwan Żelizko - 7. Camilo Mena, 8. Rifet Kapic (K) (73' 19. Serhij Bułeca), 30. Maksym Chłań (75' 9. Bohdan Wjunnyk) - 89. Tomas Bobcek (75' 79. Kacper Sezonienko)

źródło: własne