Po porażce z Wisłą Kraków oraz remisie z Zagłębiem Lubin najwyższa pora na rehabilitację i komplet punktów dla Lechistów. Trener Stokowiec może liczyć na powracających do składu Patryka Lipskiego i Filipa Mladenovicia.
W zespole gospodarzy zabraknie Mateusza Szwocha, który podczas sparingu z Arką Gdynia zerwał wiązadło krzyżowe i czeka go kilkumiesięczna przerwa. W składzie Lechii znajduje się obecnie trzech graczy z przeszłością w Płocku – Konrad Michalak, Mateusz Lewandowski oraz Sławomir Peszko, natomiast piłkarze Lechii będą mogli powspominać wspólne granie w Lechii z Adamem Dźwigałą oraz Ricardinho, zresztą na tego drugiego biało-zieloni muszą bardzo uważać – do tej pory zdobył już 6 bramek i obecnie znajduje się na 2. miejscu w klasyfikacji Króla Strzelców (razem z m.in. Flávio Paixão).
- Lechia strzeliła w pierwszym kwadransie 5 goli, najwięcej w lidze.
- W każdym z 4 ligowych meczów obu drużyn w Płocku Lechia strzeliła co najmniej 1 gola.
- W każdym z ostatnich 4 spotkań obu drużyn w Ekstraklasie 1. gol padł w pierwszych 30 minutach gry (3-krotnie strzelała go Lechia).
- Flávio Paixão w 3 spotkaniach ligowych przeciw Wiśle Płock nie strzelił jeszcze żadnego gola.
- Lechia nie straciła jeszcze gola po strzale zza pola karnego, Wisła Płock już 3.
Faworytem spotkania jest zajmująca obecnie 2. pozycję Lechia, Wisła Płock w tym sezonie gra poniżej oczekiwań – zajmuje 13. miejsce i do tej pory ani razu nie wygrała meczu u siebie. Oby przełamanie nie nastąpiło w tej kolejce…