Wstyd, złość, irytacja… To tylko niektóre słowa opisujące nastroje kibiców Biało – Zielonych po wtorkowym blamażu w Grodzisku Mazowieckim. Jednakże sezon biegnie dalej i zaledwie po trzech dniach przerwy piłkarze Lechii Gdańsk rozegrają spotkanie w ramach rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Lechia Gdańsk zmierzy się na Polsat Plus Arenie z Widzewem Łódź.

W Gdańsku kibice mają sporo wątpliwości, czy obecna kadra utrzyma się w PKO BP Ekstraklasie. Po wtorkowej porażce w Grodzisku Mazowieckim morale w drużynie są na bardzo niskim poziomie. Ostatni mecz pokazał, że dotychczasowi rezerwowi gracze są zupełnie pod formą i może być im trudno podnieść jakość gry zespołu w przyszłych meczach. W najbliższym spotkaniu piłkarze muszą dać z siebie 100%, aby wywalczyć pozytywny rezultat i zacząć się piąć do góry w ligowej tabeli.

W ostatnim czasie pojawiły się głosy, że porażka w piątkowym spotkaniu, może znacznie osłabić pozycję trenera Grabowskiego. Jednak szkoleniowiec na konferencji zapytany o to czy przegrana w meczu z Widzewem może rokować problemy w przyszłości, wykazywał względny spokój.

- Nie powiedziałbym, że brak punktów z Widzewem rokuje nie wiadomo jak źle. My chcemy wygrać w każdym spotkaniu i też do tego meczu podejdziemy w taki sposób. Mamy duży szacunek do Widzewa i jest to zespół, który bardzo dobrze czuje się z piłką i w ofensywie. O indywidualnościach nie muszę tutaj rozmawiać i nawet nie chcę, bo będziemy się skupiać na sobie. Tak jak powiedziałem, wiemy, co dobrego może dać nam zwycięstwo. Dlatego chcemy zaprezentować się jak najlepiej i zainkasować trzy punkty – wspomniał Grabowski.

Na mecz z Widzewem do dyspozycji trenera będą ostatnio narzekający na urazy Conrado oraz Chłań. Gorzej wygląda sytuacja Camilo Meny. Szanse kolumbijskiego skrzydłowego na występ są niewielkie.

Widzew Łódź zajmuje szóste miejsce w tabeli PKO PB Ekstraklasy. Dotychczas w sezonie podopieczni trenera Myśliwca zanotowali cztery zwycięstwa, trzy remisy oraz dwie porażki.  Niekwestionowaną gwiazdą zespołu jest bramkarz Rafał Gikiewicz, który już niejednokrotnie w tym sezonie popisywał się doskonałymi paradami. Najlepszym strzelcem zespołu jest Imad Rondic z dorobkiem czterech trafień. Łodzianie przystąpią do piątkowego meczu w bardzo dobrych humorach.  Czerwono-biało-czerwoni pokonali w Pucharze Polski drużynę Elany Toruń wynikiem 3:1, a w minionej kolejce Ekstraklasy wygrali 1:0 z Piastem Gliwice. Zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu są będący na fali wznoszącej Łodzianie. Na konferencji prasowej trener Daniel Myśliwiec wypowiadał się o Lechii z dużym szacunkiem.

- W wielu meczach, które przegrywali nie było widać, żeby byli to chłopcy do bicia. To jest ekstraklasowy zespół, mający dużą siłę rażenia na skrzydłach. Ponadto mają komfort wyboru na pozycji napastnika. Gdybym miał się bawić w interpretację tego zespołu to powiedziałbym, że najlepszą obroną jest atak. Sposób w jaki ta drużyna wychodzi do kontrataków i pressuje z pewnością nie powinien umknąć naszej uwadze - mówił na konferencji trener Widzewa.

W dzisiejszym meczu z powodu kontuzji nie zagra Bartłomiej Pawłowski. Pozostali zawodnicy mają być do dyspozycji trenera.

Proponowany skład Widzewa: Gikiewicz – Krajewski – Żyro – Ibiza – Kozlovsky – Alvarez – Shehu – Kerk – Sypek – Łukowski - Rondic

Mecz Lechia Gdańsk – Widzew Łódź odbędzie się w piątek o 20:30. Transmisja będzie dostępna na żywo na Canal+ Sport, Canal+ Sport 3 oraz w internetowej usłudze Canal+ Online.

 

źródło: widzew.com / własne